Racja stanu? Czyli z każdej mojej pensji ma iść kilkadziesiąt złotych na związkowych pasożytów, bo oni chcą mieć dla siebie terrarium do hodowli głębokiej komuny? A o moje racje kto zadba? Nie byłoby już dawno bezrobocia, gdyby nie trzeba było oddawać od 40% pensji na solidaruchów i innych starych komuchów, gdyby politrucy nie podsłuchiwali inwestorów, nie wywlekali ich o świcie z łóżek i partyjni komisarze nie blokowali na wszelkie możliwe sposoby inwestycji unosząc się bolszewicką mentalnością i zaściankowym patriotyzmem.

Bzdury gadasz, że aż się czytać nie chce - nigdy nie było w polsce podatku takiego jak 19%. Zarabiajšcy w tym roku minimalkę dostaje od pracodawcy 1511,81 zł - ale na rękę ma już tylko 954,96 zł, czyli podatek wynosi 1511,81-954,96 = 556,85 zł, liczšc od prawdziwej kwoty brutto (a nie tej, którš politycy nazywajš kwotš brutto by nam robić wodę z mózgu), zatem 556,85/1511,81 = około 37%. Czyli najniższy podatek w polsce to 37% i roœnie w górę wraz zarobkami. A dlaczego nie ma w budżecie pieniędzy to widać jak na dłoni, wystarczy go wzišć do ręki - najwięcej idzie na rolnictwo, utrzymanie niewydolnego aparatu publicznego, zasiłki starcze oraz renty i inne œwiadczenia sztywne.

100% racji. Po prostu polityk nie będzie stał z boku i się gapił - musi zapewnić sobie przyszłość w postaci rozwijania aparatu biurokratyczno-absurdalnego, już teraz co drugi zatrudniony pracuje dla sektora publicznego, strach pomyśleć, co będzie za 20-30 lat.

Gdybym był ryzykantem zająłbym w przyszłym tygodniu pozycję krótką - ale nie jestem, za dużo danych a GPW często wierzga i prycha, od euforii do paniki, są tu eksperci co z grubym powalczą ;) Technika mówi, że możemy równie dobrze polecieć w okolice 2600.
Nie mogę doczekać się końca sezonu wyników i analizy ich wpływu na poziom ideksów.

Jakiej dyskusji? Chyba pyskówki :)

To jasne. Socjalizm zawsze wspierał bogatych i partyjnych - łatwiej jest "załatwić" popyt na partyjnym szczeblu niż wymyśleć produkt dobry i tani, który się sprzeda. W różnych systemach i ustrojach są bogaci i wpływowi, ale to w socjalizmie zwykli, szarzy ludzie klepią największą biedę.

Kiedyś rzuciłem hasło, żeby sprawdzić ile mieszkań komunalnych jest wynajmowanych, podobnie z programu "cwaniacy na swoim". Bogaty wujek poręcza kredyt biednym krewnym, potem mieszkanie wynajmuje studentom - takich przypadków jest wiele, jak kraj długi i szeroki, od KRUS'owców handlujących ciuchami i jeżdżących na taksówce po kościelną komisje majątkową.

Najpierw należy złożyć skargę w PIH, następnie należy udowodnić świadczenie przez Pani Męża pracy na rzecz firmy X i iść z tym do Sądu Pracy. Dobrze byłoby mieć świadków a jeszcze lepiej jakieś papiery z budowy/kadr, cokolwiek.