Nie powinno być żadnego losowania. Wyborca powinien dostać kartę z proporcjonalnie na niej rozmieszczonymi nazwiskami kandydatów (jeśli jest 10 kandydatów to każdy jest na 1 miejscu na 10% kart) bez przynależności partyjnej. Każdy bez problemu odnajdzie na liście swojego kandydata.
Oczywiście z jednego okręgu wchodzi do sejmu tylko jeden kandydat.
To co mamy teraz to d**okracja a nie demokracja, jakaś pożałowania godna proteza w postaci systemu partyjnego, idealna dla szumowin i kombinatorów.

Nie chodzę na pseudo-wybory od lat bo w***ia mnie, że "reprezentują" mnie partyjni wazeliniarze co dostali po 1500 głosów np. w Krakowie.

Nic się nie zmieni, dopóki nie będzie konkurencji dla NFZ.
Powinno się dać pacjentowi wybór - ubezpieczenie NFZ lub prywatne a z czasem sprywatyzować NFZ wzorem PZU i niech pokażą, jacy są dobrzy. Nie wierzę, że za to co przeciętny człowiek płaci na NFZ (prawie 300 zł co miesiąc) nie da się wykupić ubezpieczenia prywatnego o lepszym standardzie, chociaż politycy nas oszukują i okłamują że TYLKO państwowe ubezpieczenie to wysoka jakość i niskie koszty (haha)

Nie mówiąc już o tym, że w 99% ubezpieczenie w NFZ to czysta FIKCJA, bo gdy chcesz się leczyć lub nawet dostać do lekarza to jest to niemożliwe. Jeśli nie mogę się leczyć to oddajcie mi chociaż te 300 zł złodzieje! Za ubezpieczenie mogę łatwo dostać się tylko do lekarza rodzinnego - czy to jest warte 300 zł miesięcznie?

A dla niepracujących czy biedaków kupuje podstawowe ubezpieczenie medyczne gmina w drodze przetargu.

Państwo ma dbać jedynie o nasze zdrowie a nie bawić się w leczenie czy ubezpieczanie co jest tylko pretekstem do zatrudniania kolejnych kolesi.

A czym skutkują np. ceny maksymalne czy minimalne na różne produkty? Administracyjne ustalanie cen czegokolwiek nigdzie się nie sprawdziło. Chciałbyś inwestować i prowadzić biznes w kraju który przy pierwszej lepszej okazji ogranicza wymienialność swojej waluty?

Właśnie znalazłem w swoim mieście kantor - sprzedają CHF po 3,90 a w moim banku po 3,94 - na 500 frankach 20 złotych zysku a ile biegania z kasą! Właśnie dlatego korzystamy z usług banków i płacimy za to, żeby nie biegać wszędzie z gotówką i po kantorach. Wygoda kosztuje.

To wytłumacz mi, czemu drwina np. z Lecha Kaczyńskiego ma być niestosowna? Bo nie rozumiem. Jeśli politycy na co dzień okazują ludziom swoją pogardę to normalne, że ludzie gardzą nimi - proste, nie widzę tu nic niestosownego. Żaden polityk nigdy nie będzie dla mnie święty a tym bardziej tak małego formatu jak Lech Kaczyński.

Banki kojarzą się ze znienawidzonym systemem, ludzie boją się oddać pieniądze do banków żeby nie wpadły w chciwe ręce polityków. Banki dla tych ludzi to taki ZUS - co tam włożysz to zginie. Ludzie się boją, że np. rząd znacjonalizuje banki i ich oszczędności albo nałoży na nie dodatkowy podatek - np. 10% od każdego depozytu, albo po prostu weźmie sobie te pieniądze - już jeden polityk mówił "w bankach są pieniądze, weźmy je i rozdajmy ludziom".

Tusk: Zostało jakieś 40% pieniędzy podatników do wyrwania
Kaczyński: bierzemy 10% z tego!
Tusk: ok, ale 8% dla mnie
Kaczyński: po połowie!
Tusk: nie, 7%!
Kaczyński: ok, ale po wyborach procent dla mnie!
Tusk: ok - umowa stoi.\, stanowiska już czekają, przyślij Śniadka

Tak mniej więcej wygląda polska polityka bez kamer i mediów. Najlepiej wyjechać.

A to co robią politycy to jest stosowne, tak? Ludzie wręcz kryształowi! Jak ktoś nie chce negatywnych opinii pod swoim adresem niech nie zabiera się za politykę.