"ministrami kieruje troska o państwo" - ehehehehe, prawie 20 ministrów i 100 wiceministrów i to idzie w dół - subkonta w ZUS to kolejne parę tysięcy urzędników i będzie można zatrudnić tabuny kolejnych "kierujących się troską o państwo".

1. Po ... mi nowy samochód, który nie ma nawet obrotomierza ani centralnego zamka w podstawowej wersji a gdy dobiorę wyposażenie cena rośnie o 50%?
2. Po ... mi on, jak muszę za niego dać ponad 20 pensji a traci na wartości szybciej niż polski złoty w kryzysie?
3. Po ... mi on jak jest naszpikowany zbędną elektroniką, filtrami cząstek stałych, jest awaryjny, nietrwały i kłopotliwy w naprawie?
4. Po .. mi on jak przegląd kosztuje 10% ceny auta, ubezpieczenie także?
5. Po ... mi on jak muszę zapłacić masę podatków i opłat urzędowych?
6. Po ... mi on w polsce? Czy zakłada się garnitur od Armaniego by iść w nim pić wino pod sklepem? Zaraz sąsiad zobaczy i porysuje.

Zgadza się - właściciel auta (zwłaszcza z sektora prywatnego) to w polsce wróg publiczny numer jeden - powoduje korki, niszczy drogi, zatruwa powietrze, sieje śmierć no i rządowe oraz samorządowe limuzyny nie rzucają się już tak bardzo w oczy elektoratowi. Politycy tęsknią za czasami, gdy tylko oni mieli samochody, kiedy samochód był symbolem statusu społecznego.

Krytykujecie ich absurdalne trójki robotniczo-chłopskie tropiące spekulantów w marketach czy niedorzeczne pomysły reformy emerytalnej a zobaczcie, że pozostałych 20 ministrów nic nie mówi! Dlaczego zatem zakładamy, że Sawicki jest be? Oni wypadają blado, gdy ich porównamy ze zwykłymi ludźmi, ale gdyby ich porównać z pozostałymi ministrami wypadliby wręcz rewelacyjnie! Dlaczego zatem ta nagonka? To najlepsi ministrowie tego rządu, jeśli nie wierzycie to posłuchajcie pozostałych - niestety często ich wypowiedzi nie nadają się do publikacji :)

Niekoniecznie, bo te starsze mają prostą konstrukcję i są łatwe w naprawie a na szrotach masa części do nich. Mam porównanie bo kiedyś jeździłem Audi 80 B4 a teraz A4 B6 - 80 bije na głowę A4 pod względem niezawodności i kosztów naprawy. Nowe samochody wychodzą coraz szybciej, są coraz mniej dopracowane, mniej trwałe, bardziej awaryjne i kosztowne w naprawie, producenci zakładają, że np. zawieszenie wytrzyma 5 lat a potem samochód trafi na złom i klient (w końcu!) kupi nowy. Koszt utrzymania takiego 20-letniego A80 jest 2-3 razy niższy niż A4 w wieku 8-10 lat.

Jarząbków.

Wątpliwe, to nie heroina :) Dlatego USA i UE wspierają takie dyktatury - polityka "mniejszego zła", nie chcą drugiego Iranu, co oczywiście nie jest sprawiedliwe, uczciwe ani etyczne - ale tym nikt się nie przejmuje, że kraje demokratyczne wspierają dyktatury czy bariery celne.

Są tylko dwa sposoby na sprawiedliwy podział biletów:
- losowanie darmowych biletów (administracyjne ustalanie ceny nigdy nie będzie sprawiedliwe)
- sprzedaż biletów drogą aukcji ( np. wybieramy mecz i wpisujemy maksymalną cenę, jaką jesteśmy w stanie zapłacić za bilet)

Bo jak się czują ludzie, którzy dali za bilet np. 300 euro a potem widzą, że kibice są wpuszczani za darmo bo nie sprzedano wszystkich biletów? (model Grecki).
Albo jak się czują kibice gdy się okazuje, że z puli biletów 90% zostało już rozdzielonych wg klucza partyjnego a pozostałe 10% zostanie wśród nich wspaniałomyślnie rozlosowane? (model polski)

Sprzedaż biletów drogą aukcji wydaje mi się najrozsądniejsza, choć preferuje bogatszych - ale który system ich nie preferuje? Bogaci i tak zawsze kupią od "koników".