Ale da się spowodować, że te niektóre będą stanowiły 99,9% rynku. A to wystarcza

Da się to obejść. Ta furtka jest dość duża, więc jest na to kilka dróg ;P

Niektórych i to i to. Ale mówiłem, to już jest kwestia przekonań.
I przypominam, że posłowie stanowią prawo...

Oficjalnych może nie. Uczciwość nakazuje co innego. Ale to już kwestia indywidualnych przekonań i nie ma sensu się tu sprzeczać.

Bardzo śmieszne :/
w czasach, gdy wymyślono emerytury wedle dzisiejszego modelu było to "ubezpieczenie od starości" (statystycznie obywatele nie dożywali tego wieku.
Trzeba zdać sobie sprawę, że dzisiejszy 70 latek to osoba o mniej więcej tym samym zdrowiu co 60 latek jakiś czas temu.

A tak poza tym odnieś się do tych propozycji co ja napisałem, a nie pytaj mnie o interpretacje pomysłów kogoś innego

Tego ja akurat nie proponowałem, więc arch chyba pomylił miejsce swojego komentarza.
Aczkolwiek uważam, że nie masz racji. Mój dziadek na przykład pracował do śmierci (bo chciał) i wydaje mi się, że bez tej pracy byłoby mu ciężko się przystosować. Praca po 65 roku życia jest w większości przypadków kwestią nastawienia, a nie możliwości.

Widzę, że nie da się Ciebie skłonić do poważnego myślenia:( W takiej sytuacji mógłbyś się przynajmniej nie wypowiadać.