Ja tam bym powiedział, że dali się sprowokować Palikotowi.
Nie świadczy to najlepiej ani o nich ani o PO

To może to dobra okazja do wymiany?

Tu nie chodzi tylko o bogactwo, aby także o bycie znaną osobą z odpowiednich kręgów:(

Teraz mamy "sprawdzam" dla PO. Jeśli przeprowadzi reformy, to okaże się godna zaufania i będę na nich głosował (choć w tych wyborach nie głosowałem). Jeśli zaś tych reform nie przeprowadzi... no cóż, pozostanie głosować na UPR

Umiem czytać ze zrozumieniem. Przymiotnik "powolne" można rozumieć jak się chce i jak chce się interpretować jak Ty, to wyborcy wszystkich partii są na powolnym wymarciu (bo za 50 lat umrą, a najprawdopodobniej do tego czasu pojawi się jakaś nowa partia;)

Zauważ, że najbliższe wybory nie są za 5 lat, ale za rok, więc wiele się nie zmieni. Ponadto za 5 lat także większość starszych osób nie powinno jeszcze umrzeć (a na JK głosowali nie tylko starsi), więc wiele się nie zmieni.

Wydawało mi się, że rozumiesz, że perspektywa 2 czy 3 kadencji to wieczność w polityce dlatego napisałem, co napisałem. Sorry, przeliczyłem się.

Czyli twierdzisz, że 40% aktywnych wyborców jest blisko śmierci? To jest dopiero ciekawa teoria ;P

Nie znasz się na polityce - nie głosuj:
http://www.youtube.com/watch?v=IfrvD1m7d28