W najbliższych dniach warto będzie śledzić wypowiedzi członków FED - zwłaszcza, że będzie ich wiele - które mogą usankcjonować te oczekiwania.
Wydarzeniem początku tygodnia na rynkach finansowych jest spodziewane zwycięstwo E. Macrona w II turze wyborów prezydenckich we Francji. Centrysta uzyskał ok. 65 proc. procent głosów (vs 35 proc. dla Marie Le Pen), a więc więcej niż wskazywały wcześniejsze sondaże. Na rynku obserwujemy jednak lekką realizację zysków i oddalenie się kursu eurodolara od 6-miesięcznych szczytów.
To był kolejny dobry tydzień dla europejskiej waluty. Uwaga inwestorów skupiała się na czynnikach politycznych. Powszechnie zastanawiano się, czy Macron zdoła dowieźć do końca w sondażach swoją 20 p.p. przewagę nad Marine Le Pen. Czynnikiem ryzyka była tu debata telewizyjna pomiędzy kandydatami w środę. Macron zdołał utrzymać wcześniejsze poparcie, co w czwartek doprowadziło do wyraźnych wzrostów euro.
Procesowanie AHCA może być długie i raczej nie będzie przedmiotem rozważań uczestników rynków finansowych, których za kilka miesięcy bardziej będą interesować aspekty podatkowe. Chociaż może być to traktowane jako pewien wyznacznik możliwości legislacyjnych ustaw Trumpa.
Komentarz analityka do aktualnej sytuacji na rynku walutowym.
Komentarz analityka do aktualnej sytuacji na rynku walutowym.
Spadek globalnego ryzyka po wygranej Macrona w I turze nad Le Pen i powszechna wiara w to, że w drugim głosowaniu 7 maja wynik będzie taki sam, wywindowały w górę notowania euro w ostatnich dniach. Wzrost prawdopodobieństwa, co do podwyżki stóp procentowych przez Fed w czerwcu do ponad 70 proc. (model CME FEDWatch), nie przełożył się na zwyżki dolara.
Wstępne dane na temat wzrostu PKB w USA w pierwszym kwartale mogą okazać się figurą dnia i zaważyć na pozycji dolara w końcu tygodnia.
Wydarzeniem ostatnich godzin na rynkach było zakończenie posiedzenia EBC. Zgodnie z oczekiwaniami nie doszło do zmiany stóp. Część inwestorów obstawiała jednak lekkie zaostrzenie komunikatu i stanowiska M. Draghiego po wstępnym ograniczeniu ryzyka politycznego w Europie (po I turze wyborów we Francji oraz wyborach w Holandii).
Wygląda na to, że administracja Trumpa planuje wykorzystywać kwestię podatku od importu dla politycznych celów, w tym poprawienia własnego wizerunku. Do takich wniosków skłania chociażby wywiad Sekretarza ds. Handlu dla WSJ, w którym zapowiedział "ochronę" kolejnych branż amerykańskiego przemysłu przed "nieuczciwą" konkurencją z zagranicy, a także spekulacje agencji Reuters na temat reformy podatkowej, której założenia zostaną zaprezentowane dzisiaj wieczorem.
Ostatnie kilkanaście godzin przyniosło nam kontynuację impulsu aprecjacyjnego na PLN po poniedziałkowym mocniejszym otwarciu za sprawą wyników wyborów w I turze we Francji. Ograniczenie ryzyka politycznego w Europie (Inwestorzy zakładają, iż Macron nie będzie miał większych problemów z pokonaniem Le Pen w II turze) spowodowało ponowny ruch w kierunku bardziej ryzykownych aktywów jak akcje i waluty EM.
Lokalnie nastroje wokół PLN pozostają dobre, chociaż trudno wskazywać na wyraźną siłę PLN w koszyku CEE.
Komentarz analityka do aktualnej sytuacji na rynku walutowym.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich we Francji zbliża się wielkim krokami.
Inwestorzy wykazują pewną nerwowość przed niedzielnymi wyborami we Francji.
Po wczorajszej udanej sesji dzisiejsza mogła budzić pewien niedosyt. Byki dostały bowiem dwa argumenty za zakupem akcji, ale nie wykorzystały ich w pełni. Mowa szczególnie o małych i średnich spółkach, które pozostają słabsze od krajowych blue chipów.
Sondaże przed pierwszą turą zdaja się faworyzować Emmanuela Macrona mimo, że wskazywane jako nie do końca wiarygodne ze względu na niewielkie różnice między kandydatami, a także fakt, że blisko 1/3 Francuzów może nie pójść na głosowanie, a 1/3 z tych, którzy się wybiorą, nadal nie wie kogo wybrać. Opublikowane wczoraj wieczorem zapisy z Beżowej Księgi FED mogą sugerować, że w najbliższych miesiącach problem rosnących płac może okazać się znaczącym czynnikiem w gospodarce, mimo że teraz pozostaje niezauważalny.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku złotego przyniosło nam szybką korektę dość niespodziewanego wzrostu wyceny z wtorku. Na koszyku BOSSA PLN wczorajsza sesja zdołała zniwelować większość wzrostu wygenerowanego na słabości USD po ogłoszeniu planów T. May.
Przykłady ostatnich wydarzeń powinny raczej sugerować, że kolejne polityczne wybory powinny być raczej bólem głowy dla rynków finansowych.
Poranny handel przynosi ograniczoną zmienność.
Wydarzeniem ostatnich godzin na rynku walutowym było podbicie zmienności i ostatecznie wyraźne spadki na wycenie amerykańskiego dolara.
Warto też zerknąć na poniższy wykres, który prezentuje dzienny przebieg EUR/USD.
Z rynkowego punktu widzenia na parach x/PLN obserwujemy próby podtrzymania impulsu korekcyjnego.
Komentarz analityka do aktualnej sytuacji na rynku walutowym.
Komentarz analityka do aktualnej sytuacji na rynku walutowym.
Miniony tydzień był udany dla amerykańskiego dolara - indeks tej waluty wzrósł na koniec minionego tygodnia, docierając do poziomu 101,12 pkt. Największa zwyżka obserwowana była w piątek, kiedy to USD wyraźnie zaczął zyskiwać na wartości po publikacji dobrych danych z amerykańskiego rynku pracy. Dzisiaj rano notowania USD względem pozostałych głównych globalnych walut utrzymują się na wysokim poziomie, aczkolwiek nie kontynuują zwyżek.
Miniony tydzień przyniósł nam utrzymanie podwyższonej zmienności na wycenie złotego. Teoretycznie kwotowania znajdują się w ramach korekty umocnienia z pierwszego kwartału. Dobre nastroje wokół krajowych aktywów ograniczają jednak jej dynamikę oraz zakres.
Komentarz analityka do sytuacji na rynku walutowym.
Notowania amerykańskiego dolara znajdują się obecnie pod delikatną presją podaży. Ostatnie kilka sesji jest okresem wzrostu kursu eurodolara po wcześniejszej dynamicznej zniżce. Również wartość USD względem jena pozostaje pod spadkową presją. Jen utrzymuje swoją siłę ze względu na rosnące ryzyka geopolityczne. Korea Północna wystrzeliła dzisiaj rakietę balistyczną, przypominając o sobie w przededniu spotkania prezydentów USA i Chin.