Niemcy stają się oponentem luzowania polityki monetarnej Europejskiego Banku Centralnego.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy publikację GUS dotyczącą koniunktury w przemyśle, budownictwie, handlu i usługach.
Pretekstem do odbicia EUR/USD w okolice 1,3476 nie były dzisiaj słabsze dane z USA, a słowa szefa Europejskiego Banku Centralnego.
Sesja, podczas której publikowane są wstępne odczyty europejskich wskaźników PMI często jest przez te publikacje zdominowana.
Opublikowane wczoraj wieczorem zapiski z październikowego posiedzenia FED pokazały budujący się konsensus w kwestii ograniczenia QE3 w „najbliższych miesiącach" w zależności od napływających danych.
Poranny handel na rynku złotego przynosi próbę stabilizacji po wczorajszym wyraźnym osłabieniu polskiej waluty.
Na rynku pojawiła się plotka o tym, że kolejnym krokiem Europejskiego Banku Centralnego w ramach luzowania polityki będzie obniżenie stopy depozytowej poniżej zera do poziomu -0,1 procent.
Poranny handel na rynku złotego mija pod znakiem próby osłabienia polskiej waluty.
O godz. 1:00 prezes FED wygłosi przemówienie podczas kolacji dla członków National Economists Club w Waszyngtonie.
Jeżeli publikowane jutro zapiski ze spotkania Rezerwy Federalnej wskażą, że członkowie FED nie są pewni, czy należy zmieniać przyjęte wcześniej założenia forward guidance, to dolar może zyskać.
Podbicie kwotowań euro w stosunku do amerykańskiego dolara pozwoliło na wygenerowanie lekkiego odreagowania również na walutach CEE.
Dotychczas to sektor małych i średnich spółek prezentował się z najlepszej strony, ale z końcem roku może się to nieco zmienić.
Rentowności polskiego długu wynoszą 4,39% w przypadku papierów 10-letnich.
Teraz warto będzie zerknąć na planowane na środę odczyty sprzedaży detalicznej i inflacji.
Wczorajsze wystąpienie przyszłej szefowej Fed nie wnosi wiele - to klasyczna mowa na otwarcie, która polega na tym, aby nie zaszkodzić żadnej ze stron
Końcówka tygodnia powinna sprzyjać raczej stabilizacji kwotowań ponieważ większość czynników cenotwórczych zaplanowanych na ten tydzień została już zdyskontowana.
Dzisiejsza sesja obfitowała w wiele znaczących impulsów, z czego większość pojawiła się jeszcze przed rozpoczęciem handlu. Właśnie dlatego gro zmian dokonane zostało już na samym otwarciu, podczas gdy później dominowała stabilizacja.
Protokół z przemówienia, które Janet Yellen wygłosi dzisiaj w Senacie, został upubliczniony jeszcze wczoraj wieczorem. Inwestorzy mogą jednak mylnie zakładać, że przyszła szefowa FED będzie bronić programu QE za wszelką cenę.
Poranny, czwartkowy handel na rynku złotego przynosi kontynuację wczorajszego umocnienia polskiej waluty.
Słowa Petera Praeta z Europejskiego Banku Centralnego jakie padły w dzisiejszym wywiadzie dla Wall Street Journal mogą sugerować, że ECB poważnie obawia się negatywnego rozwoju sytuacji w strefie euro w najbliższych miesiącach.
Zgodnie z wczorajszą prognozą powrót krajowych graczy przyniósł próbę odrobienia części strat z płytkiego rynku w poniedziałek.
Uczestnicy rynku mają prawo obawiać się słów Janet Yellen, zwłaszcza, że do tej pory miała ona opinie niemalże zdeklarowanego gołębia.
Poranny handel na rynku złotego przynosi stabilizację kwotowań po wczorajszym wyraźnym osłabieniu.
Można jedynie dyskutować, co do utrzymania tej tendencji w kolejnych miesiącach.
Poranny, piątkowy handel na rynku złotego przynosi lekkie osłabienie polskiej waluty kontynuując ruch z wczorajszej sesji.
Motywem przewodnim notowań stała się obniżka stóp przed EBC.
Zdaniem ankietowanych przez Bloomberga tylko 3 na 70 ekonomistów spodziewało się dzisiaj takiego obrotu spraw.
Złoty pozostaje w granicach 4,16-4,20 EUR/PLN czekając na impulsy z eurodolara, który ustabilizował w okolicach 1,3520 USD się przed dzisiejszym zakończeniem posiedzenia EBC.
Notka agencji MNI, która powołując się na „źródła" w Europejskim Banku Centralnym podała, iż szanse wprowadzenie jakichkolwiek działań (obniżka stóp procentowych, program LTRO 3) na jutrzejszym posiedzeniu są niewielkie, dała pretekst do wyraźniejszego ruchu euro względem głównych walut.