W centrum uwagi jest też frank, który w relacji do euro naruszył z impetem poziom 1,25.
Piątkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi utrzymanie ostatniej kilkusesyjnej stabilizacji, gdzie polska waluta pozostaje względnie słaba wobec euro, równocześnie notując kolejne maksima wobec franka i dolara amerykańskiego.
W piątek o godz. 3:00 w nocy poznamy szereg istotnych danych z Chin. To dynamika PKB za IV kwartał, która szacowana jest na poziomie 2,3 proc. kw/kw i 7,8 proc. r/r wobec odpowiednio 2,2 proc. kw/kw i 7,4 proc. r/r.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na złotym przebiegało we względnie podażowych nastrojach przy małej aktywności rynku.
Kolejne słowa japońskiego oficjela – tym razem sekretarza generalnego rządzącej partii LDP – iż nadmierne osłabienie jena, może być szkodliwe dla tamtejszego biznesu - doprowadziły do dalszego umocnienia się japońskiej waluty.
Środowy, poranny handel na złotym przynosi lekkie osłabienie polskiej waluty kontynuując trend z wczorajszej sesji amerykańskiej.
Z dzisiejszych słów przedstawicieli agencji Fitch można wywnioskować, iż prawdopodobieństwo cięcia ratingu USA w najbliższych tygodniach rośnie – tak się może stać w sytuacji ewentualnych opóźnień związanych z podniesieniem limitu zadłużenia USA.
Słowa ministra gospodarki Akira Amariâego, iż nadmierne osłabienie japońskiej waluty może mieć negatywny wpływ na gospodarkę, stały się w ostatnich godzinach katalizatorem do wyraźnego umocnienia się jena.
Polska waluta wyceniana jest przez inwestorów następująco: 4,111 PLN za euro, 3,075 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,256 PLN względem franka szwajcarskiego.
Ostatecznie indeks WIG20 zamknął się kosmetycznym wzrostem o 0,09%, czym utrwalona została konsolidacja nad istotnym dla inwestorów poziomem.
Szereg danych z amerykańskiej gospodarki w najbliższych dniach, oraz zaplanowane wystąpienia członków FED mogą na powrót przywołać dyskusję nt. potencjalnego czasu trwania programu QE3 i tym samym przyczynić się do odrobienia ubiegłotygodniowych strat przez dolara.
Początek nowego tygodnia na rynku walutowym przynosi mieszany obraz notowań złotego.
Pękająca bańka na rynku długu może stać się pretekstem do wyraźnego osłabienia polskiej waluty.
Należy zadać sobie pytanie, czy tak gwałtowne osłabienie się jena na przełomie ostatnich tygodni nie oznacza, iż większość potencjalnych informacji jest już w cenach, a rynek nie będzie szukał możliwości odwrócenia tendencji.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na złotym przyniosło mieszany obraz notowań w reakcji na wypowiedzi Mario Draghiego.
Rynek mógł się obawiać niespodzianki ze strony Europejskiego Banku Centralnego, chociaż tzw. mocne ekonomiczne fakty na to nie wskazywały.
Czwartkowy, poranny handel na złotym przynosi stabilizację notowań polskiej waluty po mocnym umocnieniu w ostatnich godzinach. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,073 PLN za euro, 3121 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,37 PLN względem franka szwajcarskiego.
Poza Cyprem nastroje psuła dzisiaj też Grecja. Analitycy Morgan Stanley podważyli analizy Komisji Europejskiej zakładające, iż w przyszłym roku Ateny mogłyby odnotować wzrost gospodarczy.
Kluczem dla notowań wspólnej waluty mogą okazać się dzisiaj dane dotyczące niemieckiej produkcji przemysłowej za listopad, które poznamy w samo południe.
Poranny handel na złotym przynosi stabilizację notowań polskiej waluty przed zaplanowaną na dzisiaj decyzją RPP w zakresie stóp procentowych.
Rynkowe plotki, jakoby za kilka godzin miał zostać obniżony rating Francji, doprowadziły po południu do przeceny wspólnej waluty względem pozostałych.
Ostatnie cztery sesje na złotym potwierdzają wcześniej założony scenariusz, iż spadki na rynku bazowym znajdą przełożenie na wzrost presji podażowej na złotym.
Kluczem dla notowań wspólnej waluty będzie dopiero regularne posiedzenie ECB
Początek nowego tygodnia na złotym przynosi kontynuację ruchu spadkowego zapoczątkowanego w minioną środę.
Poranna sesja na rynku walutowym przynosi kontynuację spadków na wycenie polskiej waluty, choć aktualnie są one jedynie nieznaczne.
Tradycyjnie w centrum uwagi pozostają rozmowy ws. klifu fiskalnego w Stanach Zjednoczonych. Sprawdź, jak reaguje na to amerykański dolar.
W środę kupujący na wykresie EUR/USD nie powiedzieli ostatniego słowa. Również wczoraj kurs tej pary walutowej wystrzelił w górę, co prawdopodobnie wynikało przede wszystkim z dobrych danych makroekonomicznych w Stanach Zjednoczonych.
Ostatnia sesja tego tygodnia na złotym rozpoczyna się od nieznacznego osłabienia wyceny polskiej waluty na rynku.
Sprawdź jak wpłynie na notowania EUR/USD zaskakująca decyzja agencji ratingowej Standard & Poor’s.
Złoty umacnia się w stosunku do głównych walut. Kluczowy wpływ na środowe notowania złotego będzie miała listopadowa produkcja przemysłowa.