Publikacja dotycząca produkcji przemysłowej w Polsce za wrzesień potwierdziła, iż krajowa gospodarka coraz wyraźniej zwalnia.
To, że Moody's nie zdecydował się na obniżkę ratingu Hiszpanii do poziomu „śmieciowego" jest niewątpliwie dobrą informacją, ale na krótki termin – Madryt jeszcze da rynkom wiele pretekstów do obaw.
Poranny handel przebiega pod znakiem stabilizacji notowań polskiej waluty na rynku. Inwestorzy wyceniają złotego następująco: 4,085 zł za euro, 3,121 zł względem dolara amerykańskiego oraz 3,377 zł wobec franka szwajcarskiego.
Czy Niemcy zmieniają front ws. Hiszpanii? Takie wnioski inwestorzy mogli teoretycznie wyciągnąć po wypowiedziach dwóch wysoko postawionych oficjeli z macierzystej partii Angeli Merkel – Michaela Meistera oraz Norberta Barthle, które zacytowała agencja Bloomberg.
Dzisiejsze dane nt. sprzedaży detalicznej (wzrost o 1,1 proc. m/m i 0,9 proc. m/m bez samochodów we wrześniu) napawają optymizmem, ale warto zachować pewną ostrożność.
W tym tygodniu impulsów do zmian rynkowych cen z pewnością nie zabraknie, a już jego początek przyniósł wysyp informacji, które mogłyby znacznie rozruszać aktywność inwestorów
Widać, że rynek za bardzo nie może się zdecydować jaki kierunek ostatecznie obrać - to dobrze widać w zmienności z ostatnich godzin. Niemniej wciąż więcej argumentów można przyznać pesymistom.
Początek nowego tygodnia przynosi zniżkę kwotowań złotego na rynku walutowym.
Opublikowane o godz. 15:55 dane nt. wstępnych nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan na połowę października, mogą napawać optymizmem – indeks wzrósł do 83,1 pkt. wobec 78,3 pkt. odnotowanych w końcu września.
A konkretnie oczekuje, iż w najbliższy weekend rząd premiera Mariano Rajoya oficjalnie otworzy furtkę do negocjacji ws. dodatkowej zewnętrznej pomocy finansowej.
Podczas porannego, piątkowego handlu złoty wyraźnie umacnia się wobec zagranicznych dewiz.
Wczorajsza decyzja agencji ratingowej S&P, która m.in. po analizie przedstawionych przez rząd propozycji budżetowych na przyszły rok.
W trakcie porannego handlu złoty oscyluje blisko 4,10 EUR/PLN, stabilizując się po wcześniejszej zniżce.
O możliwości korekty ostatniego umocnienia dolara względem głównych walut wspominaliśmy w rannym raporcie i pojawiła się ona w godzinach popołudniowych.
Inwestorzy uświadomili sobie, że w ostatnich tygodniach obserwowali gospodarczą rzeczywistość przez zbyt różowe okulary.
Po zaskakująco dobrych danych z amerykańskiego rynku pracy neutralne zamknięcie tamtejszych rynków mogło dziwić i przyczyniało się do większej awersji do ryzyka na otwarciu nowego tygodnia.
Teoretycznie negatywne prognozy Banku Światowego dla Chin, to nic nowego, chociaż rynek reaguje na nie dzisiaj dość negatywnie.
Nieznaczna korekta eurodolara do 1,2940-65 jest możliwa.
Mario Draghi stwierdził wprost, iż ECB jest gotowy podjąć operację OMT, gdy wszystkie warunki zostaną spełnione. Przyznał jednocześnie, iż Hiszpania dokonała znaczącego postępu, chociaż Madryt ma przed sobą jeszcze wiele wyzwań.
W trakcie porannego, czwartkowego handlu złoty nieznacznie zyskuje na rynku walutowym.
Przebieg notowań dolara z ostatnich godzin pokazuje, że bez wyraźnego bodźca w postaci dość gołębich zapisków z wrześniowego posiedzenia FED.
Jak widać obóz jastrzębi w Radzie Polityki Pieniężnej jest nadal dość silny – w efekcie do spodziewanej przez uczestników rynku obniżki stóp procentowych dzisiaj nie doszło.
Poranny handel na złotym przynosi stabilizacje notowań polskiej waluty blisko poziomów wyznaczonych w trakcie wczorajszej sesji amerykańskiej.
Mocne wsparcia to okolice 1,2910-15 i dalej ostatnie 1,2875.
Potwierdzają się nasze wcześniejsze przypuszczenia, iż premier Mariano Rajoy zaczyna zdawać sobie sprawę z piętrzących się ryzyk gospodarczo-politycznych w najbliższych miesiącach i rozważa wykonanie ruchu wyprzedzającego w postaci złożenia wniosku o dodatkową pomoc finansową już w najbliższy weekend.
W przypadku EUR/USD dzisiaj udało się sforsować opór na 1,2910, chociaż nie za pierwszym podejściem.
Konferencja jak najbardziej na rzeczy – niewykluczone, iż ustawi ona rynki pod publikowane w najbliższą środę zapiski z wrześniowego posiedzenia FOMC.
Nadchodzące tygodnie mogą okazać się dobre dla złotego, dzięki spadkowi globalnego ryzyka. Inwestorzy będą uważnie przyglądać się sytuacji w Chinach i liczyć na postępy w kwestii rozwiązania problemów Hiszpanii i Grecji. Kluczowa może okazać się też dyskusja nt. zwiększenia skali programu QE3 w wydaniu FED.
Wczorajszy apetyt inwestorów na ryzykowne aktywa sprzyjał wycenie także polskiej waluty. Kurs zwyżkował w czwartek o 0,72 procent.