W trakcie porannego, czwartkowego handlu złoty nieznacznie zyskuje na rynku walutowym.
Przed publikacją istotnych informacji z Hiszpanii niepewność nadal się utrzymuje. Niemniej wątek chiński ma szanse to przełamać.
Lepsze wyniki aukcji bonów skarbowych we Włoszech tylko na krótko zdołały podnieść notowania EUR/USD. Później notowania tej pary walutowej znów osuwały się w dół.
Informacje, jakoby władze hiszpańskiego regionu wezwały do zwołania przedterminowych wyborów na listopad stanowią dla premiera Mariano Rajoya o wiele większy problem, niż ostatnie demonstracje ruchu "Oburzonych".
Poranny handel przynosi lekkie osłabienie złotego na rynku walutowym. Inwestorzy wyceniają polską walutę następująco: 4,15 zł za euro, 3,22 zł względem dolara amerykańskiego oraz 3,43 zł wobec franka szwajcarskiego.
Rosną szanse na obniżkę stóp procentowych już w najbliższym czasie.
Dzisiejszy Bild donosi, jakoby prawnicy Bundesbanku zaczęli sprawdzać legalność ogłoszonego we wrześniu przez ECB programu stabilizacji rynku długu (OMT), na co zareagował już sam ECB.
Rynek oczekiwał na poranną publikację notując lekkie spadki, które po poznaniu danych zauważalnie się zwiększyły.
W trakcie porannego handlu złoty nieznacznie zyskuje odrabiając część strat z tego tygodnia.
Na rynku złotego trwa korekta 3-miesiecznego ruchu aprecjacyjnego, którzy przyniósł umocnienie złotego o ponad 8 procent.
Spory, bo 7,8 proc. w skali miesiąca wzrost sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA w sierpniu na pewno imponuje i może być pewnym zaskoczeniem dla mniej zorientowanych inwestorów.
W trakcie dzisiejszej sesji złoty nieznacznie osłabiał się w kierunku oporu na 4,125 EUR/PLN, jednak krajowa publikacja o godz. 14:00 dotycząca dynamiki produkcji przemysłowej w Polsce, skutecznie doprowadziła do wyprzedaży polskiej waluty na rynku i naruszenia poziomu 4,14 EUR/PLN.
Rynkowe komentarze po dzisiejszej decyzji Banku Japonii o zwiększeniu programu skupu aktywów o 10 bln JPY są dość pozytywne.
Poranny handel na rynku walutowym przynosi nieznaczne umocnienie polskiej waluty. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,112 zł za euro, 3,148 zł względem dolara amerykańskiego oraz 3,393 zł wobec franka szwajcarskiego.
Byłoby dużą naiwnością sądzić, że działania FED, oraz potencjalna gotowość ECB, będą w stanie zgasić wszystkie potencjalne ogniska ryzyka, jakie pojawią się w najbliższym czasie.
Poranny, wtorkowy handel przynosi kontynuacje realizacji zysków na parach związanych ze złotym.
Po piątkowej bardzo optymistycznej sesji, z góry było wiadomo, że dzisiaj większych atrakcji nie należało się spodziewać.
Twierdzenie, iż strefa euro mogłaby skutecznie zarządzać greckim ryzykiem, kiedy scenariusz Grexitu zacząłby się materializować, wciąż wydaje się pozostawać dyplomatyczną nowomową...
Początek nowego tygodnia przynosi stabilne otwarcie na rynku złotego.
Wygląda na to, że inwestorzy za dobrą monetę przyjęli informacje napływające z dzisiejszego na wpół-oficjalnego spotkania ministrów finansów (ECOFIN), dotyczące Grecji.
Euforia jaka zapanowała na rynkach po ogłoszeniu nielimitowanego programu QE3 przez FED może być krótka.
Zgodnie z oczekiwaniami, wczorajszy wieczorny komunikat Fed wywołał żywą reakcję inwestorów, także na rynkach towarowych.
Podczas piątkowego, porannego handlu polska waluta oscyluje w okolicach 4,065 EUR/PLN, stabilizując się po ponad 5 groszowym umocnieniu w trakcie godzin wcześniejszych.
Opublikowane dzisiaj dane nt. inflacji CPI, która w sierpniu spadła do 3,8 proc. r/r (zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami), a także wcześniejsze wskazania BIEC pokazujące.
Jutro o godz. 9:30 Narodowy Bank Szwajcarii opublikuje komunikat ze swojego cokwartalnego posiedzenia.
Środowy poranek przynosi stabilizację notowań złotego po wczorajszym umocnieniu podczas sesji amerykańskiej.
Komunikat agencji ratingowej Moody’s, iż obecny rating na poziomie Aaa może być obniżony do Aa1, jeżeli negocjacje budżetowe w USA nie przełożą się na trwalszy, średniookresowy trend spadku nadmiernego zadłużenia, doprowadziły dzisiaj do osłabienia dolara.
Druga, ostatnia już misja ekspertów Troiki, która ma opracować ostateczny raport na bazie, którego ma zostać zatwierdzona kolejna transza pomocy dla Grecji (31 mld EUR), jak na razie przebiega z dużymi problemami.
Po wielu atrakcjach jakimi usiany był koniec minionego tygodnia, rynkom należał się odpoczynek.
W zasadzie można było się tego spodziewać – im bliżej decyzji niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności ustaw o Europejskim Mechanizmie Stabilizacyjnym, oraz pakcie fiskalnym z tamtejszym prawem.