„Co się odwlecze to nie uciecze” można powiedzieć po dzisiejszej sesji na GPW. Wczorajszy wzrost został zniweczony przez wiadomość o podwyżce stóp procentowych w Chinach, ale dzisiaj byki nie pozostawiły złudzeń niedźwiedziom.
Dzisiejsza sesja zakończyła się wzrostem indeksów, najwięcej zyskał Midwig oraz Techwig, jedynie WIG-20 zakończył sesję w negatywnym terytorium.
Pomimo szaleństwa związanego z zaciąganiem kredytów na zakup akcji PKO BP inwestorzy nie zapomnieli zupełnie o giełdzie. Handel nieco się ożywił a największym zainteresowaniem graczy cieszyły się przede wszystkim średnie spółki
O wtorkowej sesji można w przypadku większości spółek powiedzieć że się odbyła. Brak napływu istotnych informacji zarówno z kraju jak i zagranicy wywołał trwający niemal całą sesję marazm.
Pierwsza w tym tygodniu sesja giełdowa nie dostarczyła inwestorom zbyt wielu emocji. Pod wpływem słabszych notowań na amerykańskich i europejskich parkietach notowania w Warszawie przebiegały cały dzień pod presją sprzedających.
Sytuacja na GPW od kilku sesji nie zmienia się. Kilka największych spółek zapewnia lekki wzrost indeksowi WIG 20, a tzw. szeroki rynek jest nadal słaby i powoli obsuwa się. Dzisiejsza sesja także przebiegała w powyższej konwencji, w efekcie po bezbarwnym handlu WIG 20 wzrósł o 0.28% przy obrotach w granicach 400 mln zł.
Dzisiejsza sesja zakończyła się nieznacznymi zmianami indeksów, WIG i WIG-20 odnotowały zwyżkę o 0,2%. Słabiej zachował się jedynie Techwig, który stracił 0,3%. Przez większą część sesji indeksy przebywały w negatywnym terytorium, a kupujący pojawili się na rynku w ostatnich godzinach handlu.
Po wtorkowym ataku popytu na akcje największych spółek i silnej zwyżce głównych indeksów, środa przyniosła ochłodzenie nastrojów i cofnięcie się rynku. Słabsze sesje na zagranicznych parkietach tym razem wpłynęły na bardziej bierną postawę kupujących.
Zdecydowana poprawa nastrojów na giełdach amerykańskich i zachodnioeuropejskich sprowokowała inwestorów do mocniejszego kupna. Indeks WIG20 wzrósł o ponad 2 % i szybko dotarł do 1800 pkt.
Poniedziałkową sesję indeksy w Warszawie zakończyły spadkami. WIG, podobnie jak WIG20 stracił 0,67 procent przy niskich obrotach, które nie przekroczyły trzystu milionów złotych. Mała aktywność graczy, zwłaszcza strony popytowej, powodowała systematyczne osuwanie się rynku, który wyraźnie nie miał pomysłu co do dalszego kierunku.
Miniony tydzień upłynął pod znakiem spadków, a największy spadek miał miejsce na sesji wtorkowej oraz czwartkowej. Na obu sesjach silnie zniżkowały walory KGHM, w związku z silnym spadkami miedzi na giełdach światowych.
Po kilku dniach silnej przeceny piątkowa sesja przyniosła wreszcie uspokojenie nastrojów. Spośród blue chipów najsilniej odreagował PKN Orlen (+2,9%). Nieco mniej zyskały KGHM i TPSA. Słabiej wypadły banki, a zwłaszcza silny podczas ostatnich spadków BRE który stracił na wartości 1,8%.
Dzisiejsza sesja zakończyła się spadkiem indeksów, WIG stracił 0,8%, natomiast WIG-20 1,1%. Niskie otwarcie zostało sprowokowane negatywną reakcją inwestorów na środową wyprzedaż metali na giełdach światowych. Najbardziej z tego tytułu ucierpiały akcje KGHM, które na zamknięciu straciły 4,7%.
Do poprawiającej się atmosfery niezbyt chętnie chciał od początku dnia przyłączyć się parkiet w Warszawie i Budapeszcie. U nas wciąż w przewadze byli sprzedający, którzy tym razem uparli się na walory Pekao, które spadły ostatecznie jeden procent przy największym na rynku obrocie.
Wtorkowe notowania zdominowane zostały przez głębokie spadki indeksów. WIG20 stracił w ciągu dnia na wartości 2,7 procent, czyli najwięcej od maja, zamykając dzień najniżej od ponad miesiąca.
Pierwsza w tym tygodniu sesja giełdowa rozpoczęła się zgodnie z oczekiwaniami od spadku wartości indeksów giełdowych. Mała aktywność podaży w miarę upływu czasu podziałała ośmielająco na kupujących, którzy ostatecznie zdołali zamknąć WIG20 0,3 procent wyżej niż na ostatniej sesji w ubiegłym tygodniu.
Miniony tydzień zakończył się wzrostem indeksów, którym prawie udało się odrobić straty z poprzedniego tygodnia. Od poniedziałkowego słabego otwarcia nastroje na rynku ulegały stopniowej poprawie.
Wrażenie po sesji jest dziś negatywne ze względu na liczbę spółek zniżkujących, co jednak nie daje gwarancji, iż duże spółki dołączą do grona spółek zniżkujących. Można domniemywać, że popyt na największych spółkach pochodzi ze strony inwestorów zagranicznych.
Przebieg środowej sesji, a zwłaszcza ostatnia cześć notowań musiała zaskoczyć większość inwestorów. Utrzymująca się przez większość dnia korekta indeksów, której podlegały zarówno akcje największych spółek jak i szeroki rynek zatrzymała akcja ratunkowa banków Pekao, BPH oraz BZ WBK wspomaganych rosnącym cały dzień BACA.
Druga w tym tygodniu sesja przyniosła dalsze zwyżki indeksów. Wzrostom w Warszawie towarzyszyły nowe maksima ustanawiane przez węgierski BUX. Nasz WIG, zyskując 0,45 procent, ustanowił również nowe historyczne szczyty.
Poniedziałek przyniósł Warszawie silne wzrosty głównych indeksów giełdowych. Pozytywny początek kwartału na giełdach zagranicznych, a zwłaszcza spore wzrosty za oceanem podczas piątkowej sesji, zachęciły również do wzmożonych zakupów głównie akcji największych polskich spółek.
Miniony tydzień zakończył się wzrostem indeksów, którym prawie udało się odrobić straty z poprzedniego tygodnia. Od poniedziałkowego słabego otwarcia nastroje na rynku ulegały stopniowej poprawie.
Piątkowa sesja na GPW nie należała do specjalnie emocjonujących. W pierwszej fazie indeksy dosyć leniwie obsuwały się pomimo sporych wzrostów w Europie, później przystąpiono do odrabiania strat, a dobre otwarcie rynku amerykańskiego sprowokowało popyt do bardziej agresywnych działań.
Dzisiejsza sesja zakończyła się wzrostem indeksów giełdowych, które zyskały ponad 0,2%. Przeważająca liczba spółek odnotowała wzrost ceny, również obroty na spółkach zwyżkujących były trzykrotnie wyższe od obrotu na spółkach zniżkujących, lecz mimo to sesja pozostawiła mieszane odczucia.
Przebieg środowych notowań giełdowych zdominowało wyczekiwanie na decyzję RPP w sprawie spodziewanej przez większość podwyżki stóp procentowych. W związku z tym mała aktywność inwestorów utrzymywała się przez większość dnia, ponieważ Rada ze swoim postanowieniem kazała czekać wszystkim do późnego popołudnia.
Niewiele nowego wniosła wtorkowa sesja w Warszawie, choć indeksy zakończyły sesję lekkimi wzrostami. Monotonny przebieg notowań mógł skutecznie wynudzić większość inwestorów. Rynek zyskiwał głównie dzięki powrocie większego kupna na PKNOrlen.
Ostatnia w tym tygodniu sesja przyniosła wyraźnie spadki głównych indeksów giełdowych. WIG oraz WIG20 przy wzroście obrotów do 380 mln zł straciły odpowiednio 0,8 i 0,95 procent.
Środowa sesja przyniosła ciąg dalszy płytkiej korekty trwającej na większości spółek od początku tygodnia. Główny indeks giełdowy WIG20 stracił 0,23 procent, przy obrocie który osiągnął poziom 300 mln zł.
Jedynie pierwsza godzina wtorkowych notowań mogła zadowolić posiadaczy akcji. Tylko wtedy indeksy wspinały się, notując ponad półprocentowe wzrosty. Ostatecznie dzięki lekkim wzrostom na początku sesji za oceanem indeks największych spółek zdołał zakończyć dzień bez zmian.
Poniedziałkowa sesja upłynęła pod znakiem bardzo spokojnych zniżek cen akcji. Takie zachowanie rynku zaraz po ustanowieniu historycznego rekordu specjalnie nie zaskakuje.