Dzisiejszy dzień przeniesie jedynie dwie nowe publikacje, ale za to będą one bardzo istotne.
Po południu zaczęło się prawdziwe zamieszanie. Najpierw Europejski Bank Centralny poinformował, że zostawił stopy procentowe na poziomie 1 proc. Następnie pojawiły się plotki o dymisji premiera Wielkiej Brytanii.
Na głównej parze walutowej rozpoczęła się wczoraj realizacja zysków. Kurs EUR/USD przebił się najpierw przez 1,43, a następnie przez 1,42.
Dzisiejsza sesja europejska stała pod znakiem deprecjacji wspólnej waluty. Spadki kursu EUR/USD zaczęły się rano, mimo opublikowania nieznacznie lepszych danych o indeksie PMI dla sektora usługowego (zrewidowany w górę do 44,8 pkt.).
Gorzej z kolei wygląda sytuacja na EUR/PLN, który nie reaguje tak żywo na umocnienie eurodolara, gdyż pozostaje nadal ponad poziomem 4,45.
Spore zamieszanie miało miejsce także na parach złotówkowych, ponieważ poranek przyniósł wyraźne osłabienie naszej waluty.
Pozytywne nastroje z wczorajszej sesji europejskiej utrzymywały się jeszcze w trakcie sesji amerykańskiej, co było wyraźnie widoczne w przypadku indeksów giełdowych, które zdecydowanie zyskały na wartości.
Kończący się tydzień rozpoczęliśmy dosyć spokojnie, gdyż ze względu na święto Memorial Day inwestorzy amerykańscy nie brali udziału w poniedziałkowym handlu.
W ostatni dzień roboczy o godz. 10.00 poznamy oczekiwany z niecierpliwością odczyt dynamiki PKB z Polski za I kwartał.
W dniu dzisiejszym brakowało publikacji makro z Europy, ale mimo to rano główna para walutowa przesunęła się nieco wyżej. Wczorajsze negatywne nastroje jakby prysły, gdyż nawet giełdy nie kontynuowały spadków.
Negatywne nastroje zwyciężyły wczoraj wśród inwestorów, gdyż ostatecznie woleli oni sprzedawać euro. Kurs głównej pary walutowej obniżył się do okolic 1,38, mimo iż wcześniej testował 1,40.
Dzisiejsza sesja, podobnie jak wczorajsza, dostarczyła inwestorom sporo emocji.
Wczorajsze popołudniowe, znacznie lepsze od oczekiwań dane o indeksie nastrojów konsumentów w USA pomogły poprawić nastroje na rynku walutowym.
Przedpołudnie na głównej parze walutowej zdecydowanie należało do niedźwiedzi, gdyż kurs z okolic poziomu 1,40 znalazł się w rejonie 1,3860.
Dziś w nocy pojawiła się wiadomość, że niemiecki regulator finansowy ostrzegł, że toksyczne aktywa w niemieckich bankach mogą wkrótce eksplodować i należy szybko zacząć temu przeciwdziałać.
Brak inwestorów amerykańskich, którzy obchodzą dziś święto Memorial Day powodował, że zmienność kursu EUR/USD była mocno ograniczona, a popołudnie nie przyniosło tradycyjnych wahań.
Weekend nie przyniósł żadnych istotnych wiadomości gospodarczych, dlatego kurs EUR/USD utrzymuje się w okolicy lokalnego szczytu powyżej poziomu 1,40.
Ogólny obraz sytuacji na głównej parze walutowej jest wyraźny, ale warto zauważyć, że w tym tygodniu obserwowaliśmy spore wahania nastrojów inwestorów.
Kolejna fala umocnienie euro przyniosła powrót kursu pary USD/PLN w rejony wczorajszego otwarcia, dzięki czemu kurs wynosi dziś rano 3,1460. Tak dobrej reakcji nie było niestety na parze EUR/PLN.
W dniu dzisiejszym kurs EUR/USD podlegał sporym wahaniom w obie strony.
Wczorajsza sesja przyniosła najpierw powrót ponad poziom 1,36, a później zdecydowane przebicie oporu na poziomie 1,37 w efekcie czego przetestowane zostały okolice 1,3830.
Dzisiejszy dzień z pewnością przebiegał pod dyktando kupujących wspólną walutę.
W dniu dzisiejszym na rynek napłyną jedynie wiadomości z Polski, dlatego zagraniczni inwestorzy mogą się powstrzymywać od większych transakcji.
Dla naszej waluty dzisiejsza sesja była kolejną udaną w tym tygodniu. Kursy par złotówkowych spadły niżej, co oznaczało aprecjację złotego.
Wczorajsza sesja ponownie pokazała, że to Amerykanie bardziej teraz wierzą w mocne euro niż inwestorzy europejscy.
Weekend nie przyniósł istotnych wiadomości, dlatego piątkowy przebieg sesji sugerował, że dziś zaczniemy od niższych poziomów.
Kurs głównej pary walutowej EUR/USD na początku tygodnia próbował przebić się przez poziom 1,37, jednak ostatecznie to się nie udało.
Ostatnie dni przyniosły wyhamowanie dotychczasowych trendów i pierwsze próby realizacji zysków.
Większość przedpołudnia para EUR/USD spędziła pod poziomem 1,37, gdzie toczyła się walka popytu z podażą.