Dzisiejsza sesja przyniosła dużą zmienność na głównej parze walutowej. Dzień rozpoczęliśmy od testu wsparcia na 1,32.
Minister finansów poinformował, że polski rząd wystąpi do MFW z prośbą o przydzielenie linii kredytowej, z której środki będą dostępne dla NBP.
Końcówka zeszłego tygodnia nie przyniosła ważnych wydarzeń, jednak poniedziałkowa nieobecność Europy została wykorzystana przez graczy w USA do podniesienia kursu EUR/USD z powrotem powyżej poziomu 1,33.
Warto pamiętać, że dziś większość instytucji finansowych na świecie nie pracuje, dlatego można się spodziewać znacznie zmniejszonej płynności na rynku.
na rynek napłynął wywiad z jednym z członków EBC, którego zdaniem kwestia obniżenia stóp w Strefie Euro poniżej poziomu 1% jest otwarta. Do tej pory inwestorzy przyjmowali, że to właśnie 1% jest docelowym poziomem stóp, ale obecnie nie jest to już takie pewne.
Wczorajsze stabilne wzrosty eurodolara zostały zakłócone w sesji amerykańskiej. Ogłoszony protokół z posiedzenia FED nieco popsuł nastroje, ale ostatecznie dziś rano główna para walutowa ponownie znajduje się jedynie nieco poniżej poziomu 1,33.
Euro odrabiało dziś straty, kurs ukształtował się przy poziomie 1,3250.
Opublikowane wczoraj wieczorem wyniki finansowe pierwszej amerykańskiej spółki przyczyniły się do utrzymania negatywnych nastrojów, gdyż zarówno giełdy azjatyckie jak i eurodolar wyraźnie spadły w nocy.
Kurs eurodolara, głównie za sprawą utrzymujących się kiepskich nastrojów, a także słabszych od oczekiwań danych makro, zanotował spadek o ponad 1 centa.
Obawy o banki Wydany wczoraj raport jednego z bardziej znanych analityków Wall Street, w którym można znaleźć obawy o dalszą kondycję sektora bankowego w USA, wpłynął negatywnie na nastroje inwestorów, przez co amerykańskie indeksy zanotowały straty.
Dzisiejsza sesja upłynęła pod znakiem umacniającego się dolara.
Pozytywne nastroje utrzymały się do końca zeszłego tygodnia oraz przez weekend, czego efektem były spokojne wzrosty na giełdach azjatyckich. Dzięki temu wzrosty nie ominęły również głównej pary walutowej, której kurs przebił się przez poziom 1,35 docierając w okolice 1,3575.
Początek tego tygodnia nie przyniósł inwestorom dobrych wiadomości, ponieważ na rynku pojawiła się informacja, że amerykański rząd nie udzieli pomocy finansowej firmom z branży motoryzacyjnej.
Po zakończonym wczoraj szczycie G20 wiadomo już, że jednym z głównych jego efektów będzie zwiększenie regulacji nad funduszami hedgingowymi oraz agencjami ratingowymi.
EBC zdecydowało o obniżce stóp jedynie o 25pb (rynek oczekiwał 50pb), co dodatkowo zwiększyło popyt na wspólną walutę.
Tuż przed rozpoczęciem szczytu G20 kurs eurodolara powrócił w rejony poziomu 1,33.
Zdecydowana większość dzisiejszej sesji europejskiej należała do byków, które zwiększały popyt na wspólną walutę podnosząc stale jej cenę.
Nasza waluta, dzięki wzrostom eurodolara, odrobiła dziś sporą część ostatnich strat. Niepokojący jednak jest fakt, że nie udało się powrócić na USD/PLN pod poziom 3,50, a na EUR/PLN pod 4,67.
Wczorajsza sesja amerykańska przyniosła test okolic poziomu 1,31 na eurodolarze.
Pierwsza europejska sesja nowego tygodnia przebiegła na rynku walutowym tak jak się można tego było spodziewać.
Na początku tygodnia inwestorzy poznali szczegóły planu wykupu toksycznych aktywów z banków przygotowanego przez rząd USA.
Na parach złotówkowych mamy w ostatnich dniach względny spokój i jakby wyczekiwanie na jakiś impuls. Kursy USD/PLN i EUR/PLN zmieniają się w ciągu dnia o kilka groszy, kończąc i tak w okolicach poziomów otwarcia.
Większość porannej części notowań eurodolar spędził nieco pod poziomem 1,36. Z powodu braku danych inwestorzy nie wiedzieli zbytnio w którą stronę podąży teraz główna para walutowa i dlatego powstrzymywali się od transakcji.
Wczorajsze zamieszanie wprowadzone najpierw przez lepsze dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, a następnie wypowiedź Timothy'ego Geithner'a, dostarczyło sporo emocji, ponieważ kurs eurodolara w krótkim czasie raz mocno zyskiwał, a raz mocno tracił.
Wyraźnie widoczna realizacja zysków na giełdach w Stanach Zjednoczonych przyczyniła się do przyspieszenia spadków głównej pary walutowej.
Dzisiejszą sesję na głównej parze walutowej zdominowały niedźwiedzie. Oznaczało to kontynuację rozpoczętego wczoraj ruchu spadkowego, który dziś ponownie sprowadził kurs w rejony poziomu 1,35.
Dziś poznamy dwie informacje z polskiej gospodarki, jednak nie powinny one mieć większego wpływu na notowania złotego, ponieważ bieżące wydarzenia na świecie mają o wiele większe znaczenie dla przyszłości systemu finansowego całego świata, co pośrednio oddziałuje na naszą walutę.
Dzisiejsza sesja, z pominięciem pierwszych kilkudziesięciu minut, należała do waluty amerykańskiej.