Dobre nastroje inwestorów pomagają w kolejnych wzrostach eurodolara. Jednak dotychczasowe próby pokonania poziomu 1,37 kończyły się niepowodzeniem.
Poranna część sesji europejskiej przebiegła dziś stosunkowo spokojnie.
Wczorajsze próby zejścia kursu EUR/USD z powrotem w rejony poziomu 1,35 zostały szybko powstrzymane przez inwestorów zza oceanu. Do ich wejścia eurodolar osuwał się powoli coraz niżej.
Kończący się tydzień na rynku walutowym przebiegał wyjątkowo nerwowo. Największą odpowiedzialność ponoszą za to dane makroekonomiczne, które szczególnie w przypadku Stanów Zjednoczonych odbiegały od prognoz.
Zgodna z oczekiwaniami decyzja EBC oraz brak zaskoczenia wynikami stress testu amerykańskich banków pomogły w aprecjacji wspólnej waluty.
Pod koniec sesji europejskiej kurs EUR/USD kształtował się w okolicach 1,3430.
Końcówka wczorajszej sesji europejskiej oraz sesja amerykańska przyniosły znaczne osłabienie wspólnej waluty.
Pierwsza część sesji europejskiej stała dziś pod znakiem spadków głównej pary walutowej.
Wczorajsze lepsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku nieruchomości poprawiły nastroje inwestorów na tyle mocno, że eurodolar nie tylko powrócił ponad poziom 1,33, ale w trakcie sesji azjatyckiej przetestował nawet opór na 1,3420.
Dzisiejsza sesja pokazała, że obecnie na rynku panuje niepewność wśród inwestorów, gdyż brak jest zdecydowania w którą stronę powinien podążyć kurs EUR/USD.
Podczas gdy Europa w piątek odpoczywała, w Stanach Zjednoczonych pojawiły się kolejne dane makro, które po raz kolejny zaskoczyły inwestorów pozytywnie.
O ile początek tygodnia zdecydowanie należał do niedźwiedzi i wydawało się, że kierunek zmian może być już tylko jeden, o tyle kolejne dni pokazały jak nieprzewidywalny jest rynek walutowy.
Pierwsza część dzisiejszej sesji europejskiej przebiegła po myśli byków, ponieważ po początkowej stabilizacji pod poziomem 1,32 kurs EUR/USD wzrósł w rejony 1,3275.
W dniu dzisiejszym ponownie czeka nas niewiele nowych publikacji, jednak tym razem będą one bardzo istotne.
Początek tygodnia rozwiał nadzieje inwestorów na zahamowanie trendu spadkowego na głównej parze walutowej.
Dzisiejszy dzień przebiegał pod dyktando rosnącej awersji do ryzyka. Jeszcze w sesji azjatyckiej EUR/USD osłabł z 1,32 do 1,3130-40. Obraz ten nie zmienił się w ciągu europejskich godzin pracy i ok. godziny 15-stej testowane było wsparcie 1,31.
Kończący się tydzień to w głównej mierze okres napływu lepszych wiadomości makroekonomicznych ze Strefy Euro.
Końcówka wczorajszej sesji europejskiej przyniosła spadki eurodolara wywołane słabymi danymi z amerykańskiego rynku nieruchomości.
Dla złotego dzisiejsza sesja nie była udana. Początkowe wahania wywołane były lepszymi nastrojami inwestorów, ale popołudniowe publikacje zmieniły je na gorsze.
Wzrosty z końcówki wczorajszej sesji europejskiej zostały przez noc utrzymane na głównej parze walutowej, dzięki czemu kurs pozostał ponad poziomem 1,30.
Początek dzisiejszej sesji zapowiadał kolejny dzień spadków kursu głównej pary walutowej.
Mimo pozytywnych danych z Niemiec wczorajsza sesja nie przyniosła na eurodolarze trwałych wzrostów. Wręcz przeciwnie, w trakcie sesji amerykańskiej kurs EUR/USD wahał się w przedziale 1,2910 - 1,2950.
Mimo kiepskiego początku nasza waluta zdołała dziś nie tylko nie stracić na wartości, ale nawet nieznacznie zyskać zarówno do euro jak i do dolara.
Początek tego tygodnia nie odbiegał mocno od końcówki zeszłego. Inwestorzy w znaczącej większości skłaniali się ku inwestycjom w amerykańską walutę.
Zdecydowana większość dzisiejszego dnia to czas osłabiania się wspólnej waluty. Kurs EUR/USD stopniowo osuwał się coraz niżej, by wyznaczyć kolejne lokalne minimum na poziomie 1,2945.
W trakcie sesji azjatyckiej kurs głównej pary walutowej przetestował okolice wsparcia na poziomie 1,2980. Później nastąpiło odbicie i powrót powyżej 1,30, ale początek sesji europejskiej to ponownie zejście w okolice wsparcia.
Kończący się tydzień zdecydowanie należał do waluty amerykańskiej, choć początek zapowiadał coś innego.
Dla Euro wykańczające okazały się kolejne wypowiedzi członków ECB o nadchodzących kolejnych obniżkach stóp procentowych i praktycznie zapewnienie przez pana Trichet, że na majowym posiedzeniu podjęte zostaną dodatkowe niekonwencjonalne środki.
Inwestorzy nie mogli się zdecydować, czy kontynuować sprzedawanie waluty europejskiej, czy może już czas na zmianę kierunku transakcji.
W nocy, podczas sesji amerykańskiej oraz azjatyckiej, inwestorzy podjęli kolejną próbę przerwania spadków głównej pary walutowej i ponownie im się to nie udało.