Według Goldman Sachs koniunktura w Stanach Zjednoczonych nie jest w najlepszym stanie, a wręcz zbliżamy się do recesji. Jego zdaniem czeka nas obniżka stóp procentowych do poziomu nawet 2,5% (aktualnie mamy 4,25%) i to najprawdopodobniej jeszcze przed IV kwartałem tego roku.
Po słabych danych makroekonomicznych w USA rynki akcji pogrążyły się w spadkach. Dzisiejsze informacje ze Strefy Euro nie powinny znacząco wpłynąć na waluty.
Od początku tygodnia sytuacja na rynku walutowym, zwłaszcza na rynku eurodolara nie uległa zbytniej zmianie.
Rynki finansowe wyczekują na istotne czwartkowe komunikaty, które pokażą czy dalsze obniżki stóp procentowych w Eurolandzie i USA staną się faktem.
W dniu wczorajszym mieliśmy do czynienia ze względną równowagą na rynku EURUSD, choć lekką przewagę mieli jednak zwolennicy amerykańskiej waluty. W efekcie kurs EURUSD spadł w ciągu dnia poniżej 1,37, a nawet ocierał się o rejon 1,3660.
Początek tygodnia nie przyniósł przełomu na rynku EURUSD, gdyż żadna ze stron rynku nie zdobyła wystarczającej przewagi by pokonać, którąś z barier ograniczające ruchy tej pary zarówno od dołu, jak i od góry.
Początek nowego tygodnia przynosi trend boczny. Eurdolar wrócił do poziomów 1,47 - 1,4710.
Początek tygodnia powinien mieć raczej spokojny przebieg, co będzie wynikiem zawartości kalendarza wydarzeń, który w pierwszej części tygodnia wygląda mało interesująco.
Dziś kolejna porcja danych, które mogą wpłynąć na wartość złotówki.
Rzut oka na sytuację na rynkach akcyjnych raczej nie przyniesie pocieszenia posiadaczom akcji, gdyż panujące wśród inwestorów złe nastroje nie pozwalają na większe odbicie indeksów akcyjnych na światowych parkietach
Przebieg dzisiejszej sesji potwierdza słabość amerykańskiej waluty, będącą wynikiem obaw o stan amerykańskiej gospodarki oraz nadzieją na interwencje FED w postaci kolejnych cięć stóp procentowych.
Dolar po wczorajszych informacja tracił na wartości wobec euro. Sprzyjało to surowcom, których ceny znacznie podskoczyły.
Wczorajszy dzień nie przyniósł co prawda przełomu na rynku EURUSD, gdyż kurs ten w dalszym ciągu nie był w stanie przełamać bariery 1,5750, jednak wydaje się przechylać na rzecz zwolenników wspólnej waluty.
Co prawda jeszcze nie wszystkie wydarzenia są już za nami, lecz do godziny 16:30 największe piętno na rynku odcisnął dużo gorszy od oczekiwań wynik indeksu ISM dla amerykańskiego przemysłu.
Dolar zyskał na wartości po lepszych danych z rynku nieruchomości. Dzisiejsze informacje mogą jednak zmienić tą sytuację.
Dzisiejsza, pierwsza w nowym roku sesja nie powinna przynieść gwałtownych zmian na rynku walutowym. Inwestorzy będą dopiero powracać po dłuższej świątecznej przerwie i minie chwila nim na dobre wznowią swoją aktywność.
Dolar od rana delikatnie zyskuje na wartości. Rynek czeka jednak na dane z rynku nieruchomości w USA.
Ostatni dzień starego roku rozpoczął się od dalszego osłabienia dolara, którego kurs względem euro wzrósł dziś w nocy w rejon kluczowego poziomu oporu zlokalizowanego w rejonie 1,4750.
Końcówka tygodnia nieoczekiwanie okazała się bardzo emocjonująca. Fala negatywnych informacji z Pakistanu przyczyniła się do znacznego wzrostu awersji do ryzyka, a tym samym spowodowała silne osłabienie się waluty amerykańskiej.
Sytuacja polityczna w związku z zamachem w Pakistanie wpłynęła na rynek eurodolara. Rynek czeka jeszcze na ważne dane z USA.
W dniu dzisiejszym opublikowany zostanie wskaźnik Chicago PMI, który jest miernikiem koniunktury w strefie Chicago.
Dzisiejsze publikacje makroekonomiczne z USA wprowadziły nieco dynamiki na rynki walutowe.
Dzisiejsze dane zza oceanu nie powinny znacząco wpłynąć na wydarzenia na rynku.
Wczorajsza publikacja z amerykańskiego rynku nieruchomości z pewnością nie napawa optymizmem i najprawdopodobniej popsuła świąteczny nastrój nie jednemu właścicielowi tamtejszej waluty.
Należy jednak pamiętać, że historia pamięta takie przypadki, gdy podczas niższej płynności notowano gwałtowne, spekulacyjne zmiany cen.
Rozpoczynający się właśnie tydzień zapowiada się na spokojny, gdyż trudno oczekiwać, że żyjący już świętami Bożego Narodzenia inwestorzy wykażą się w jego trakcie większą aktywnością.
Opublikowane w tym tygodniu dane makroekonomiczne miały znikomy wpływ na kształtowanie wartości dolara i euro. Kurs EURUSD poruszał się trendzie bocznym, oscylując między 1,445 a 1,43.
Podobnie jak i wczoraj spodziewane są wzrosty na GPW.
Po względnie spokojnym dniu wczorajszym, podczas którego przewagę na rynku EURUSD uzyskali zwolennicy dolara spychając EURUSD w rejon 1,43 w nocy miało miejsce odreagowanie i dzień dzisiejszy eurodolar wita w okolicy 1,44.
Kolejny dzień silnego dolara niemal za nami, co świadczy o tym, że coraz silniej na wyobraźnię inwestorów oddziałuje ryzyko wzrostu inflacji w USA.