Uwaga rynku podczas środowej sesji skupiła się na publikowanych wynikach finansowych firm za I kw. 2013 r.
Na zakończenie tygodnia na GPW obserwowaliśmy niejednoznaczne tendencje. Spadkową korektą kontynuowały duże spółki. Natomiast zdecydowanie lepiej zaprezentował się segment mid i small caps.
Po serii kilku bardzo dobrych sesji, tym razem nasz rynek nieco rozczarował. Szczególnie słabo zaprezentowały się duże spółki, a presję strony podażowej obserwowaliśmy na dużych bankach.
Nasz rynek nadal wykazuje relatywną słabość w zestawieniu z otoczeniem zewnętrznym. Czwartkowe notowania w Warszawie zakończyły się deprecjacją większości indeksów GPW.
Z technicznego punktu widzenia indeks WIG20 dotarł we wtorek do pierwszego oporu przy poziomie 2.320 pkt.
Dość dobrze zaprezentował się nasz rynek na zakończenie tygodnia. W górę odreagowały zarówno duże spółki, jak i segment mid i small caps.
Na wykresie świecowym dziennym głównych indeksów pojawiły się dolne cienie świec, co jednocześnie zwiększyło prawdopodobieństwo na choćby krótkoterminowe odreagowanie naszego rynku w górę.
Warszawski parkiet z nowym systemem UTP ma na koncie drugą silną przecenę. Do istotnych zawirowań na rynku surowcowym, na co decydujący wpływ miały dane z Chin, dołączył spadkowy rynek za Oceanem.
Zamiast spodziewanego odbicia, warszawska giełda od kilku dni oferuje ten sam scenariusz przebiegu sesji. Notowania rozpoczynamy nieco wyżej, po czym dochodzi do konsolidacji, a w końcówce dnia niejako pod własnym ciężarem rynek obsuwa się w dół.
Sesja zakończyła się niewielką deprecjacją głównych barometrów mierzących koniunkturę naszego rynku.
Nerwowy przebieg miały wczorajsze notowania na GPW. Po przecenie na otwarciu i spadku indeksu WIG20 do poziomu 2.318 pkt., rynek powrócił ponad poziom środowego zamknięcia.
Fatalnie zaprezentowały się wczoraj duże spółki warszawskiego parkietu.
Brak obecności większego kapitału w dniu wczorajszym automatycznie przełożył się na relatywną słabość spółek największej kapitalizacji.
W mieszanych nastrojach zakończyła się wtorkowa sesja na warszawskim parkiecie. Początkowo obserwowaliśmy dalszą aktywność strony podażowej.
Fatalny dzień zaliczyli na zakończenie tygodnia, akcjonariusze segmentu małych i średnich przedsiębiorstw.
Wprawdzie wczorajsza sesja na GPW zakończyła się wzrostem wartości wszystkich indeksów, jednak zestawiając wynik naszego rynku z parkietami bazowymi, pozostał spory niedosyt.
Od początku marca negatywnie na tle dużych spółek wyróżniają się walory miedziowego kombinatu.
Czterodniowe zmagania indeksu WIG z pokonaniem poziomu 47 tys. pkt. zakończyły się sukcesem strony popytowej.
Dodatkową niepewność wprowadza piątkowe rozliczenie marcowych instrumentów pochodnych.
Przebieg ostatniej sesji ubiegłego tygodnia dobrze oddaje nastroje obecnie panujące na warszawskim parkiecie.
Główne indeksy naszego rynku w dniu wczorajszym zaliczyły symboliczną deprecjację. Pozytywnie wyróżnił się segment mid caps. Obecnie gracze właśnie wśród 40 spółek średniej kapitalizacji wyszukują ciekawe tematy inwestycyjne.
W drugiej połowie sesji nastroje siadły, a do głosu doszły uwarunkowania techniczne.
Utrzymuje się relatywna słabość naszego rynku względem otoczenia zewnętrznego. Wczoraj krajowe indeksy nie podjęły próby kontynuacji piątkowego umocnienia.
Niejednoznacznie zakończyła się piątkowa sesja na warszawskim parkiecie. Główny indeks naszego rynku zyskał symboliczne 0,13 procent. Przez większą część dnia podaż rozdawała karty, a wsparciem dla niedźwiedzi okazał się słaby raport finansowy KGHM.
Umiarkowanie pozytywnie zaprezentowała się warszawska giełda podczas środowej sesji. Wszystkie główne indeksy GPW zgodnie zyskały na wartości.
Zapał kupujących na GPW został jednak zduszony w końcówce sesji. Rynki mocno zaniepokoiły się spodziewanym układem sił we włoskim Senacie.
Ostatnia sesja ubiegłego tygodnia nie przyniosła inwestorom większych emocji. Notowania zgodnie z oczekiwaniami rozpoczęliśmy z niewielką nadzieją na przełamanie dotychczasowej niemocy.
Tablica wyników wczorajszej sesji na GPW zdecydowanie świeci się na czerwono. Podaż dominowała przede wszystkim na spółkach największej kapitalizacji, a negatywnym bohaterem środowych notowań było PGE.
Większość indeksów warszawskiego parkietu spadkiem zakończyło czwartkową sesję. Podaż ponownie skumulowała się na spółkach z indeksu WIG20.