Ostatnie rynkowe prognozy zakładały, że do końca obecnego roku Europejski Bank Centralny utrzyma główną stopę na poziomie 4 proc.
W środę kończy się dwudniowe posiedzenie Rada Polityki Pieniężnej. Decyzja zostanie opublikowana pomiędzy godziną 12 a 15-tą, natomiast o godzinie 16-tej zostanie opublikowany komunikat po posiedzeniu RPP.
Bank Japonii (BoJ) na zakończonym dziś dwudniowym posiedzeniu pozostawił główną stopę procentową na poziomie 0,5 proc. Była to decyzja oczekiwana przez rynki finansowe i podobnie jak na poprzednim posiedzeniu tego banku, została ona podjęta stosunkiem głosów 8-1.
We wtorek główne polskie indeksy giełdowe straciły na wartości. Indeks dużych spółek zakończył notowania na poziomie 3890,88 pkt., czyli o 0,69 proc. niżej niż w poniedziałek.
Indeks zaufania amerykańskich konsumentów, podawany przez Conference Board, spadł w październiku do 95,6 pkt. z 99,5 pkt. (po korekcie z 99,8 pkt.) we wrześniu.
Poniedziałkowe notowania indeksu WIG20, które po za zdecydowanym, przynoszącym nowe historyczne rekordy, wzrostem na otwarciu sesji, upływały pod znakiem marazmu, mogą stanowić zapowiedź tego jak będzie zachowywał się rynek w dniu dzisiejszym.
Złoty rozpoczął tydzień od przetestowania rekordowych poziomów. Słabnący dolar na świecie, który w relacji do euro dziś rano przetestował poziom 1,4437.
W poniedziałek rano kurs euro w relacji do amerykańskiego dolara pokonał psychologiczną barierę 1,44 i wzrósł do poziomu 1,4424. Był to najwyższy kurs EUR/USD w historii.
Obserwowane w dniu dzisiejszym osłabienie dolara na świecie, w tym zwłaszcza w relacji do euro, które "wypchnęło" kurs EUR/USD do nowego rekordu wszech czasów na poziomie 1,4387 dolara.
W piątek rano kurs EUR/USD wspiął się do 1,4373 dolara. Tym samym euro, które w transakcjach bezgotówkowych funkcjonuje od 1999 roku, a w obiegu gotówkowym od 2002 roku, było w relacji do dolara najdroższe w historii.
Publikacja słabych danych o zamówieniach na dobra trwałego użytku w USA oraz ilości nowo-rejestrowanych bezrobotnych pokrzyżowały szyki bykom na warszawskiej giełdzie.
Osłabienie dolara na świecie, wzrosty na giełdach zapewniające większy apetyt na ryzyko oraz naturalna siła polskiej waluty przekładają się w czwartek na silne umocnienie złotego.
Czwartek przynosi nowe rekordy cenowe ropy. Rano za baryłkę ropy trzeba było zapłacić 86,22 dol., czyli o prawie 1,5 proc. więcej niż wczoraj na zamknięciu, kiedy podrożała ona aż o 2,7 proc.
Główne amerykańskie indeksy w środę mocno spadają. Dwie godziny po rozpoczęciu handlu Nasdaq Composite tracił 2,4 proc., Dow Jones 1,3 proc., natomiast S&P500 1,8 proc.
Krajowe Stowarzyszenie Pośredników w Handlu Nieruchomościami poinformowało, że sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA spadła we wrześniu aż o 8 proc. w relacji miesięcznej i 19,1 proc. w relacji rocznej do 5,04 mln, co jest najgorszym wynikiem od 10 lat.
Sesja na warszawskiej giełdzie upływa pod dyktando sprzedających.
Po wtorkowym silnym wzroście, który podniósł wartość indeksu WIG20 o 2,6 proc. do 3897,75 pkt., środa powinna przynieść realizację zysków.
Wskaźnik inflacji bazowej po wyłączeniu cen żywności i paliw, czyli tzw. inflacja bazowa „netto" wyniósł we wrześniu w Polsce 1,2 proc. w relacji rok do roku.
Poniedziałkowy poranek przynosi umocnienie złotego w relacji do głównych walut. O godzinie 8:38 kurs USD/PLN testował poziom 2,5738 zł, natomiast EUR/PLN 3,6864 zł, wobec odpowiednio 2,5890 zł i 3,69 zł w piątek o godzinie 17:30 i odpowiednio 2,5770 zł i 3,6870 zł w piątek pod koniec dnia (w piątek wieczorem złoty zyskał w ślad za wzrostem EUR/USD).
W piątkowe południe złoty zyskuje na wartości do głównych walut, osiągając nowe rekordowe poziomy.
Obserwujemy kolejne rekordy na rynku czarnego złota. Baryłka ropy Light Sweet z dostawą listopadową osiągnęła w handlu elektronicznym na giełdzie nowojorskiej psychologiczny poziom 90 USD.
Kurs EUR/USD wzrósł w czwartek do poziomu 1,4303. Tym samym euro, które w transakcjach bezgotówkowych funkcjonuje od 1999 roku, a w obiegu gotówkowym od 2002 roku, było w relacji do dolara najdroższe w historii.
Czwartkowy poranek przynosi umocnienie złotego i nowe kilkuletnie minima USD/PLN i EUR/PLN. Dolar w relacji do polskiej waluty spadł dziś poziomu 2,5940 zł i był najtańszy od 11,5 roku. Euro przetestowało poziom 3,6939 zł, notowany ostatnio 5,5 roku.
Kontrakty terminowe na indeks WIG20 rozpoczęły czwartkowe notowania do wzrostów. Podobne wzrosty powinny też stać się udziałem rynku kasowego, chociaż raczej nie należy oczekiwać przesadnie dużej przewagi kupujących.
Ceny na rynku ropy chwilowo wyhamowały, po doniesieniach o złagodzeniu swojego stanowiska przez Turcję i oddaleniu się wizji ataku na kurdyjskich rebeliantów w północnej części Iraku.
We wrześniu inflacja CPI wzrosła o 0,3 proc. w relacji miesiąc do miesiąca, natomiast inflacja CPI core o 0,2 proc. Rynek oczekiwał natomiast w obu przypadkach odczytów na poziomie 0,2 proc., po tym gdy w sierpniu ceny odpowiednio spadły o 0,1 proc. i wzrosły o 0,2 proc.
Środowy handel na rynku EUR/USD odbywa się w przedziale 1,4157-1,4191 dolara.
Środowy poranek przynosi stabilizację notowań złotego na poziomach zbliżonych do wczorajszego zamknięcia. O godzinie 9:41 kurs USD/PLN testował poziom 2,6169 zł, natomiast kurs EUR/PLN 3,7105 zł.
Nienajlepsze nastroje po wtorkowej przecenie na GPW, która cofnęła indeks dużych spółek do poziomu 3831,55 pkt., a WIG do 63301,40 pkt., w połączeniu z dzisiejszą dominacją spadków na azjatyckich giełdach, mogą jeszcze prowokować zniżkę na otwarciu środowej sesji w Warszawie.
Indeks koniunktury instytutu ZEW, badającego nastroje wśród niemieckich analityków i inwestorów instytucjonalnych, w październiku pozostał na poziomie -18,1 pkt. zanotowanym we wrześniu, kiedy to miał najniższą wartość od grudnia 2006 roku.