Mijający tydzień przynosi wyraźną przecenę polskiej waluty. Złoty traci wobec rosnącej awersji do ryzyka mającej więcej niż jedno źródło.
W piątek złoty kontynuuje przecenę z dnia wczorajszego, reagując na pogorszenie klimatu inwestycyjnego na rynkach globalnych oraz dalsze spadki EUR/USD.
O tym, że wiadomości z chińskiej gospodarki są obecnie bardziej zagrożeniem niż szansą dla koniunktury rynkowej inwestorzy wiedzieli już od pewnego czasu.
Zdecydowane pogorszenie nastrojów na rynkach globalnych, połączone ze spadkiem notowań EUR/USD, wywindowało w czwartek notowania euro w okolice 4 zł, szwajcarskiego franka powyżej 3,10 zł, a dolara do 2,89 zł. W piątek złoty może dalej tracić na wartości. Jednak już z nieco mniejszą dynamiką.
Złoty w czwartek traci na wartości do głównych walut na fali gorszych nastrojów na rynkach globalnych i spadku kursu EUR/USD.
Wczoraj pisaliśmy, że jastrzębie wypowiedzi członków Rady EBC są już w cenach na rynku, zaś zapomniany niemal euro kryzys nie.
W drugiej połowie dnia czynnikiem wspierającym ten proces było pogorszenie nastrojów na europejskich giełdach.
Po tym jak Trichet niespodziwanie zapowiedział możliwość rychłej podwyżki stóp procentowych notowania EURUSD po raz pierwszy od listopada przekroczyły poziom 1,40, jednak wkrótce na rynku zaczęli dominować sprzedający.
We wtorek na rynek napłynęły kolejne wypowiedzi przedstawicieli Rady Polityki Pieniężnej.
Kolejny gołębi sygnał napłynął z Rady Polityki Pieniężnej. Po tym jak wczoraj w takim tonie wypowiedziała się Elżbieta Chojna-Duch i Anna Zielińska-Głębocka, dziś wsparł je Andrzej Kaźmierczak.
Kolejny gołębi sygnał napłynął z Rady Polityki Pieniężnej. Po tym jak wczoraj w takim tonie wypowiedziała się Elżbieta Chojna-Duch i Anna Zielińska-Głębocka, dziś wsparł je Andrzej Kaźmierczak.
Korea Południowa, Tajlandia a być może także Malezja, to kraje w których w tym tygodniu wzrosnąć mogą stopy procentowe.
Pod znakiem umiarkowanych wahań notowań złotego minął poniedziałek na rynku walutowym.
Złoty, która za sprawą porannych gorszych nastrojów na rynkach globalnych, zaczynał dzień od osłabienia, wraz z poprawą tychże nastrojów szybko odrobił początkowe straty.
Złoty, który pomimo sprzyjających warunków przez większość dnia tracił na wartości w relacji do głównych walut, pod koniec piątkowych notowań z nawiązką odrobił wszystkie straty.
Złoty w piątek traci na wartości, oscylując blisko psychologicznej bariery 4 zł za euro, pomimo zauważalnej poprawy nastrojów na globalnych rynkach akcji.
Jean-Claude Trichet, szef Europejskiego Banku Centralnego (EBC), w czwartek mocno zaskoczył inwestorów, w praktyce zapowiadając podwyżkę stóp procentowych na kwietniowym posiedzeniu banku.
Wydarzeniem czwartku będzie posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Inwestorzy powinni też wciąż śledzić sytuację na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej.
Złoty, pomimo początkowego osłabienia w reakcji na decyzję Rady Polityki Pieniężnej, zdołał po południu umocnić się do głównych walut.
Środowy poranek upływa pod znakiem konsolidacji notowań złotego, po tym jak wczoraj mocno stracił on na wartości na fali wzrostu awersji do ryzyka, osłabienia forinta i pozycjonowania przed dzisiejszą decyzją ws. stóp procentowych.
Nieco ponad dwa dni trwało wyraźne odreagowanie na rynkach globalnych po ubiegłotygodniowej przecenie wywołanej wzrostem cen ropy. Wczoraj, wobec eskalacji napięcia w Libii i na Bliskim Wschodzie ropa znów drożała, a przecena na Wall Street była największa od ponad pół roku.
Złoty we wtorek osłabił się do głównych walut, odreagowując umocnienie z dnia poprzedniego. O godzinie 17:26 kurs USD/PLN testował poziom 2,8690 zł, a EUR/PLN 3,9675 zł.
Poprawa nastrojów rynkowych zbudowana na deklaracji Arabii Saudyjskiej o zwiększeniu dostaw ropy sprawiła, iż na Wall Street po przecenie niemal nie ma już śladu. Jednak protesty ciągle się rozszerzają.
Zapowiedź zwiększenia dostaw ropy przez Arabię Saudyjską przełożyła się w piątek na wyraźną poprawę nastrojów na rynkach i zwyżkę cen akcji na rynkach.
Złoty stracił na przestrzeni minionego tygodnia, jednak wyłączając parę CHFPLN są to straty bardzo niewielkie, jak na najsilniejszy od kilku miesięcy wstrząs na rynkach globalnych, który zaserwowała Libia.
Piątkowy poranek upływa pod znakiem umiarkowanych zmian na rynku złotego. O godzinie 09:42 kurs USD/PLN testował poziom 2,8817 zł, EUR/PLN 3,9807 zł, a CHF/PLN 3,1139 zł. Na rynku trwa wyczekiwanie na nowe impulsy.
Ropa jest tańsza, zaś akcje nieco droższe, również przecena złotego została powstrzymana. Jednak prawdopodobnie tydzień, który przyniósł największe tąpnięcie od sierpnia, będzie miał jeszcze kolejne konsekwencje.
Po południu złoty odrobił większość przedpołudniowych strat. Pomogła lekka poprawa nastrojów na rynkach akcji.
Wzrost awersji do ryzyka wywołany obawami o geopolityczne konsekwencje antyrządowych wystąpień Libii i innych krajach Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, nie tylko winduje w górę ceny ropy oraz uważanego za bezpieczną walutę szwajcarskiego franka, ale przekłada się również na osłabienie złotego.
Złoty w środę umocnił się do dolara i szwajcarskiego franka, korygując wczorajsze osłabienie wobec obu tych walut.