Złoty rozpoczął dzień od mocnego uderzenia, zdecydowanie zyskując na wartości. Niższe poziomy zostały wykorzystane do zakupów walut i kolejne godziny upłynęły już pod znakiem jego systematycznego osłabienia.
Utrzymujące się relatywnie dobre nastroje na rynkach globalnych oraz wygasanie obaw w związku z sytuacją polityczną w Egipcie, pomagają złotemu. Godziny przedpołudniowe przynoszą jego umocnienie do głównych walut.
Drugi miesiąc z rzędu najważniejsza publikacja z amerykańskiej gospodarki rysuje w głowach inwestorów jedynie znaki zapytania. Rządowy raport z rynku pracy pokazał z jednej strony mizerny przyrost zatrudnienia, zaś z drugiej skokowy spadek stopy bezrobocia.
Poprzedni piątek przyniósł sporą przecenę złotego w reakcji na rosnące napięcia w Egipcie i związaną z tym reakcję rynków globalnych. Efekt Egiptu okazał się jednak krótkotrwały, a w ślad za tym również krótkotrwała była przecena złotego.
Czwartek przyniósł silne osłabienie euro. Wczoraj sugerowaliśmy, iż oczekiwania przed posiedzeniem EBC były nierealnie wysokie i stąd wystąpienie Tricheta stało się okazją do wyprzedaży euro.
Złoty w czwartek, na fali umocnienia amerykańskiej waluty na rynkach światowych, wyraźnie stracił do dolara.
Czwartek przynosi silną przecenę euro w relacji do dolara. Spadki na parze EURUSD przyspieszyły po godz. 14.30 i nie jest to przypadek - w tym momencie rozpoczęła się konferencja J.C. Tricheta.
Środa przyniosła uspokojenie na rynkach – zarówno walutowych, gdzie dolar nieco odrabiał wcześniejsze straty, jak i akcji, gdzie po wtorkowych rekordach bykom chwilowo zabrakło sił.
Złoty, po dwóch dniach wyraźnego umocnienia, w środę stracił na wartości, w ślad za spadkiem EUR/USD. Przyczyniła się do tego decyzja Standard&Poor's Ratings Services o obniżeniu ratingu dla Irlandii.
Już we wczorajszym komentarzu podkreślaliśmy, iż Egipt przestaje mieć znaczenie dla rynków.
Poprawa nastrojów na rynkach globalnych oraz wzrost kursu EUR/USD, znalazły we wtorek przełożenie na wyraźne umocnienie polskiej waluty. O godzinie 17:46 kurs USD/PLN, po spadku o 4,5 gr, testował poziom 2,8218 zł. EUR/PLN testował 3,8939 zł, tracąc 3,3 gr.
Rynki akcji odrabiają straty po piątkowej przecenie, euro praktycznie całkowicie zniwelowało piątkowe osłabienie względem dolara, zaś wzrost cen ropy został zatrzymany.
Złoty rozpoczął tydzień od umocnienia do głównych waluty. Nie zdołał jednak odrobić wszystkich strat z piątku.
Po mocnym osłabieniu złotego w piątek, co znalazło odbicie we wzroście kursu USD/PLN powyżej 2,90 zł, a EUR/PLN do 3,95 zł, dzisiejszy dzień upływa pod znakiem odreagowania tej przeceny.
Miniony tydzień aż do piątkowego popołudnia był kontynuacją optymizmu, który na rynkach panuje od dłuższego czasu. W ten nastrój wpisały się dane o amerykańskim PKB za czwarty kwartał.
Kolejny dobry tydzień dla euro i globalnych rynków akcji nie pomógł tym razem notowaniom złotego, podobnie jak nie pomogły dobre dane z polskiej gospodarki.
Produkt krajowy wzrósł w 2010 roku o 3,8%, zgodnie z naszymi oczekiwaniami i nieznacznie powyżej konsensusu rynkowego na poziomie 3,7%. Oznacza to, iż wzrost w ostatnim kwartale roku wynosił 4,3-4,5% R/R.
Tygodniowy raport o nowych bezrobotnych znów zaczyna niepokoić. Po okresie systematycznej poprawy, w styczniu liczba bezrobotnych wyraźnie rośnie.
Złoty w czwartek osłabił się do głównych walut, czym wyróżnił się na tle zyskujących walut naszego regionu. O godzinie 16:55 kurs USD/PLN testował poziom 2,8342 zł, natomiast EUR/PLN 3,8949 zł.
Decyzja agencji Standard&Poor's Ratings Services (S&P) o obniżeniu ratingu Japonii, uderzyła w złotego, który traci do głównych walut.
Fed nie zaskoczył rynków finansowych prezentując gołębi komunikat, pod którym podpisali się wszyscy głosujący członkowie Komitetu. Tym samym publikacja komunikatu nie stała się pretekstem ani do umocnienia dolara ani do przeceny na rynkach akcji.
Środowe przedpołudnie przyniosło kontynuację stabilizacji notowań złotego w relacji do euro z ostatnich dni, przy równie umiarkowanych wahaniach w stosunku do dolara.
Fatalne dane z Wielkiej Brytanii przełożyły się wczoraj na silną przecenę funta, jednak nie zaszkodziły wzrostowemu scenariuszowi w notowaniach EURUSD.
Złoty kończy wtorkowe notowania niewielkimi zmianami w relacji do głównych walut, co korelowało z równie niewielkimi zmianami na rynku eurodolara. O godzinie 17:46 kurs USD/PLN testował poziom 2,8432 zł, natomiast EUR/PLN 3,8742 zł.
Dobra passa euro nadal trwa, a to dlatego, iż początek tygodnia przynosi kontynuację zwyżki cen obligacji na peryferiach Europy.
Przedpołudniowe wahania polskiej waluty wskazują na utrzymujący się relatywnie dobry sentyment. Realizacja zysków na rynku eurodolara, a także spadki dominujące na europejskich giełdach, co można wiązać z sytuacją polityczną w Irlandii (rozpad koalicji rządowej), istotnie nie osłabiły złotego.
Umocnienie euro to bowiem przede wszystkim odreagowanie strachu o eskalację kryzysu na Płw. Iberyjskim.
Złoty traci minimalnie wobec euro, ale zyskuje wobec dolara oraz franka szwajcarskiego.
Tygodniowe dane z rynku pracy USA nie potwierdziły odnotowanego tydzień temu pogorszenia.
Drugi dzień realizacji zysków na europejskich giełdach, spadek kursu EUR/USD oraz wyraźne spadki na rynku surowcowym, okazały się w dniu dzisiejszym ważniejszym czynnikiem, niż dane o inflacji w Polsce, zwiększające prawdopodobieństwo marcowej podwyżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej.