Czwartkowy poranek przynosi osłabienie złotego do głównych walut. Cieniem na notowaniach kładzie pogorszenie nastrojów na rynkach globalnych, jak również wczorajszy komunikat po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej.
Dane z Chin nie okazały się dla rynku na tyle dużym zaskoczeniem, aby zmienić wyraźniej obraz rynku.
W środę w centrum uwagi inwestorów znalazły się wyniki rozpoczętego wczoraj dwudniowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej (RPP).
Notowania azjatyckie przynoszą wyraźną przecenę amerykańskiej waluty względem innych głównych walut. Po części może być to efekt rosnącego apetytu na ryzyko, ale nie tłumaczyłoby to kontynuacji spadków na parze USDJPY. Rynki akcji kontynuują zwyżkę po wynikach spółek technologicznych.
Złoty we wtorek umocnił się do dolara i w sposób śladowy osłabił do euro, reagując na zmiany EUR/USD. O godzinie 17:26 kurs USD/PLN testował poziom 2,8822 zł, a EUR/PLN 3,8655 zł. Dzień wcześniej było to odpowiednio na 2,9093 zł i 3,8633 zł.
Złoty we wtorek zyskuje ponad 2 gr do dolara, pozostając jednocześnie stabilnym w relacji do euro. Zmiany te są odpowiedzią na wahania EUR/USD. Wahania zmniejsza oczekiwanie na wyniki rozpoczętego dziś dwudniowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej.
Kluczowym ograniczeniem pozostaje strefa oporu 1,3420-1,3490. Gdyby udało się ją pokonać, para miałaby otwartą drogę do 1,3750.
Tym samym podążał w ślad za zmianami notowań EUR/USD.
Złoty w poniedziałek lekko umacnia się do euro i traci do dolara, reagując na spadek kursu EUR/USD. O godzinie 11:27 USD/PLN testował poziom 2,9130 zł, a EUR/PLN 3,8652 zł.
Ostatnie tygodnie na amerykańskim rynku akcji wyglądają bardzo podobnie jak w analogicznym okresie ubiegłego roku – listopadowe zawahanie, silne wzrosty na koniec roku, udany początek nowego roku i – rozpoczęcie sezonu wyników kwartalnych.
Początek roku jest jak na razie bardzo udany dla złotego. W porównaniu z ostatnim dniem grudnia, złoty zyskał 1,5% względem dolara, ok. 2% względem euro i ponad 5% względem franka.
Tak w skrócie wygląda drugi tydzień roku na rynku walutowym i to nie tylko na parze EURUSD.
Złoty podążając w czwartek za wahaniami EUR/USD, osłabił się do euro i umocnił do dolara, którego kurs spadł do najniższego poziomu od prawie dwóch miesięcy.
Czwartkowe przedpołudnie upływa pod znakiem korekty umocnienia złotego z ostatnich dwóch dni, w efekcie którego kurs EUR/PLN spadł wczoraj do 3,8251 zł, testując najniższe poziomy od kwietnia 2010.
Przetarg portugalskich obligacji, wcześniej postrzegany jako zagrożenie, stał się pretekstem do wzrostów cen akcji (tym razem nie tylko w USA) oraz umocnienia euro.
Złoty zignorował wyniki aukcji portugalskich i polskich obligacji, wciąż pozostają pod wpływem wczorajszej jastrzębiej wypowiedzi Andrzeja Bratkowskiego z Rady Polityki Pieniężnej. W krótkim terminie jednak potencjał aprecjacyjny jest mocno ograniczony.
Luźny kalendarz z pierwszej połowy tygodnia sprzyjał poprawie nastrojów na globalnych rynkach.
Początek tygodnia przynosi delikatne odreagowanie wcześniejszego osłabienia euro. Wspólnej walucie pomagają deklaracje państw azjatyckich ws. gotowości do inwestowania w obligacje krajów strefy. Mimo to, perspektywy dla notowań euro nadal nie są szczególnie dobre.
Pierwszy tydzień nowego roku przyniósł sporo niezdecydowania. Pierwsze euforyczne wzrosty na rynkach surowców i na Wall Street nie utrzymały się, Europa (a szczególnie GPW) od początku podchodziła do tych ruchów sceptycznie.
Notowania złotego zależą z reguły od rozwoju sytuacji na rynkach globalnych. Nie jest więc sytuacją normalną, kiedy wywiad prezesa NBP ma kluczowy wpływ na notowania a w tygodniu, kiedy publikowane są najważniejsze dane z USA.
Od środowej publikacji raportu ADP rynki finansowe zadają sobie jedno pytanie: czy na amerykańskim rynku pracy mamy (wreszcie) ożywienie i w związku z tym, czy Fed tal boleśnie pomylił się z oceną stanu amerykańskiej gospodarki?
W drugiej połowie noworocznego tygodnia wraca temat amerykańskiego rynku pracy. Dziś poznamy pierwsze grudniowe publikacje – preludium przed najważniejszymi danymi publikowanymi w piątek.
Wczoraj wieczorem złoty gwałtownie umocnił się do głównych walut. Ruch ten wspierała tradycyjnie niewielka płynność polskiej waluty w godzinach wieczornych.
Złoty we wtorek umocnił się do głównych walut. Najmocniej do szwajcarskiego franka, który dziś tracił do większości walut.
Utrzymujące się dobre nastroje na globalnych rynkach akcji pozwolą warszawskiej giełdzie kontynuować we wtorek wzrosty.
Złoty w poniedziałek lekko zyskał na wartości na fali utrzymujących się dobrych nastrojów na rynkach finansowych. O godzinie 18:07 kurs USD/PLN testował poziom 2,9502 zł, EUR/PLN 3,9459 zł, a CHF/PLN 3,1668 zł.
W poniedziałek złoty pozostaje stabilny w relacji do głównych walut. W południe za dolara trzeba było zapłacić 2,9702 zł, euro kosztowało 3,9554 zł, natomiast szwajcarski frank 3,1745 zł.
Nowy rok nie daje inwestorom zbyt wiele czasu na przemyślenia. Kalendarz danych makroekonomicznych w tym tygodniu jest bardzo intensywny, a publikacje zaczynają się już dziś.
Jeśli podwyżki stóp w Chinach to niewystarczająca niespodzianka w świątecznym tygodniu, wczoraj dołożyły się tygodniowe dane z amerykańskiego rynku pracy – najlepsze od dwóch i pół roku!
Czwartek jest ostatnim dniem względnie normalnego handlu na rynkach globalnych, o ile o takim można mówić w ciągu ostatnich dwóch tygodni.