napisałam że podobno prezes itd kręcą papierosy. Też pracuję w kiosku, też mam problemy bo towar dostaję tak jak każdy, dostawa w tym tygodniu to 42 pozycje, w tym większość to fajki, do tego bilety i wody, tym razem te co zamówiłam.
Nie rozumiem jednak co ma być dowodem na kupowanie fajek w Kolporterze? czy to, że gdzie indziej są a u nas nie ma? U mnie obecnie brakuje Viceroy niebieski,czerwony, małe opakowanie, no i oczywiście menthol sslim. W całkiem obcym kiosku, na dworcu widziałam braki na półce z papierosami i tam na pewno Ruch nie dostarcza papierosów. Nie bronię Ruchu bo szlag mnie trafia patrząc na takie rządy, i uważam, że każdy kioskarz postawiony na stanowisku prezesa czy dyrektora, potrafiłby lepiej tym zarządzać niż ci którzy teraz rządzą. Czytam to, co tutaj się pisze i zastanawiam się ile z tego jest prawdy. Było o sprzedaży Ruchu, okazało sie że to nieprawda, ceny chociażby to co niżej też nie do końca tak jak niektórzy piszą. Narzekanie ze prowizje na konto nie wpływają, dziwne bo ze wszystkich osób które znam to żadna nie narzeka na terminowe wypłaty. Wiem że kierowcy mają płacone z opóźnieniem i to dużym.Ciekawe co jest powodem, bo na pewno nie błędy.Przecież wszyscy nie mogą sie mylić co miesiąc. Zawsze jest jednak jakieś wyjście. Można rozwiązać umowę i robić coś innego. Prawda jest jednak taka że nie każdy ma na tyle odwagi żeby to rzucić i zostać bez niczego. Minusem jest też to że nie ma i nie będzie jedności wśród kioskarzy i nie ma sie co czarować że jest inaczej. Gdyby była jedność, to dawno powstałby jakiś związek czy stowarzyszenie a tak, jest jak jest.
Na koniec pytanie. Dlaczego Ruch ma kupować w Kolporterze papierosy, które są tam na pewno droższe niż kupione u producenta?