bo prasa jest wyliczana w cenach zakupu i tego nie sprawdzisz ani nie dojdziesz czy taka jest rzeczywiście wartość

Piszesz o minusach a oni Cię plusami zasypują :D

poklikajcie jeszcze aż będzie -666 na zdrowie zarządu

i żeby nie było, odeszłam bo nie godziłam się z takim traktowaniem a kiosk nie dawał tez godziwego utrzymania a raczej nawet namiastki utrzymania. Owszem, to było ryzyko i nie ma co ukrywać. Jakby nie było, marne bo marne ale jakieś pieniądze były. Tylko ze czasem chleb ze smalcem lepiej smakuje niż bułka z szynką w takich warunkach. Głupoty dłużej nie można było znosić, ja sie przynajmniej do tego nie nadaję a w tej firmie co wytyczna to wieksza głupota i za wszystko odpowiada ajent. Ile jkiosków zostało tej cudownej firmie? firmie którą zniszczyli "managerowie" Po mnie odeszły jeszcze 3 osobya w najbliższym czasie będą kolejne wypowiedzenia. Następnch jeleni złapią, bo po tym co słyszałam, jak to przedstawia się nowym osobom współpracę to trudno się dziwić. Cygaństwo w żywe oczy. Szczególnie jeśli chodzi o wynagrodzenie. Nie ma sie co dziwić że znajdują chętnych bo jak nowy słyszy że kończący ajent zarabiał 3 tysiące a odchodzi bo znalazł pracę w swoim zawodzie to co? nie będzie chętnego?

Ruch ma ubezpieczoną gotówkę i chyba do wysokości 2tysięcy zł więc jeśi to jest prawda to kolejne wyłudzenie od ajenta kasy. Nie pierwsze i nie ostatnie zapewne. Wszystko co napisałaś to prawda tylko widzisz jest jeden problem. Jedni ajenci mają lepiej drudzy gorzej i nie zawsze ci co mają gorzej / lepiej , chcą sie do czegoś, nawet bardzo słusznego, przyłączyć. Dziwna sytuacja, wszyscy narzekają skomlą a jak chcesz im pomóc coś zmienić to chcowaja się w swoich skorupach...

Jak zwykle, znowu chcą oskubać ajenta. Nie wiem do kogo mogłabyś napisać. Pawda jest taka że tego zapisu w Twojej umowie być nie powinno. Pisałam jakis czas temu zeby uważać na podisywanie umów bo oni ciągle szukają sposobu na zarobienie kasy kosztem ajenta. To czystye złodziejstwo,jak można chcieć kasę od kogoś kto nie był szkolony przed rozpoczęciem? Znam osoby które były na starej umowie i dano im propozycję nie do odrzucenia, UAS 8 a w niej zapis o tym tysiącu dla naiwnych. Kto sie postawił że przecież szkolenia nie było bo ja tu juz pracuję nie od dzisiaj, temu ten zapis z umowy usunięto a kto był naiwny to ma umowę z zapisem haraczu. To jest wyłudzenie kasy. Chcesz odejść, napisz wypowiedzenie i zaznacz w nim że kwota 1000zł Ciebie nie dotyczy bo nie byłaś szkolona jako ze wcześniej w tym samym kiosku byłas pracownikiem i szkolenie nie było przeprowadzone przez Ruch a przez pracownika ajenta u którego pracowałaś. O ile dobrze pamiętam to osoba która prowadzi szkolenie ajentów, w tzw. kiosku szkoleniowym dostaje ok 150 zł i od dawna ten tysiąc wygląda na naciąganą kwotę. Gdyby robiono Ci trudności to spróbuj z prokuraturą, może da sie to podciągnąć pod próbę wyłudzenia, bo jak to inaczej wytłumaczyć? Paczki, listy, obciążanie przeterminowanymi towarami, ubezpieczenia a do tego jeszcze tysiąc za szkolenie którego nie było. Kiedy ktoś z tym zrobi porządek? Bezczelność zarządzających tą firmą nie zna granic. Nie daj się

były dawane takie dokumenty do podpisu,przynajmniej na Śląsku, taka lista obecności ze szkolenia i na tej podstawie szkolący dostawał potem kasę, 150zł za osobę

a może to kobieta, która podpisała moje wypowiedzenie będąc od 3 dni na urlopie, i jeszcze w tym samym dniu gołębiem pocztowym z Warszawy je dostarczono