Już piątą, kolejną sesję nie doszło do większych zmian indeksów na warszawskim parkiecie. Główny indeks WIG20 wykazuje wciąż dużo siły, utrzymując się w konsolidacji w oczekiwaniu na rozwój wydarzeń na zagranicznych rynkach giełdowych.
Miniony tydzień rozpoczał się od silnej zwyżki, jednakże na kolejnych sesjach indeksy nie zdołały pokonać szczytów z sesji wtorkowej. Na kolejnych sesjach na rynku przeważali sprzedający, tym nie mniej w przekroju tygodnia indeksy odnotowały dalsze wzrosty.
Niemal permanentne zawirowanie polityczne trwające od dłuższego czasu na polskiej scenie politycznej zrobiło w końcu wrażenie na inwestorach giełdowych i rynek warszawski kontynuował dzisiaj łagodną na razie korektę wcześniejszych wzrostów.
Dzisiejsza sesja upłynęła pod znakiem wahań w wąskim zakresie. Indeksy zakończyły sesję wzrostem, WIG zyskał 0,7%, natomiast WIG-20 0,6%, a zamknięcie nastąpiło w pobliżu dziennych maksimów. Zwyżce towarzyszył niższy wolumen, który sugeruje korekcyjny charakter wzrostu.
Po silnym wzroście na pierwszej w tym tygodniu sesji, środowe notowania przyniosły korektę giełdowych indeksów w Warszawie. Wyraźnie mniejsze kupno nie było wstanie zatrzymać realizacji zysków zwłaszcza w przypadku akcji największych spółek, należących dzień wcześniej do liderów wzrostów.
Pozytywny przebieg notowań i spora skala zakupów głównie ze strony zagranicznych instytucji finansowych ponownie zaowocowało nowymi szczytami głównych indeksów giełdowych WIG oraz WIG20, które zyskały kolejne 2 i 2,3 procent przy prawie siedemsetmilionowym obrocie.
Miniony tydzień zakończył się kolejnym wzrostem indeksów, choć jego skala była nieco mniejsza w porównaniu z poprzednim tygodniem. Na sesji poniedziałkowej indeksy ustanowiły nowe maksima, a kolejne dwie sesje przyniosły pewną realizację zysków. W czwartek ponownie na rynku inicjatywę przejeli kupujący, a indeksy zamkneły się na nowych maksimach.
Dzisiejsza sesja zakończyła się wzrostem indeksów, dzięki czemu indeksy ustanowiły nowe średnioterminowe maksima. Zmiany kursów poszczególnych spółek nie były zbyt duże, a obroty ukształtowały się na relatywnie niskim poziomie.
Leniwa atmosfera jaka zapanowała w krótszym, przedświątecznym tygodniu na warszawskim parkiecie, utrzymywana była również w trakcie środowych notowań.
Podobnie jak w poniedziałek również druga w tym tygodniu sesja giełdowa nie przyniosła zbyt wielu emocji, a toczący się ponownie w nieco sennej atmosferze handel wprowadził jedynie kosmetycznie zmiany indeksów na zakończeniu notowań.
Całosesyjna wspinaczka indeksów pozwoliła ostatecznie przebić się indeksowi największych spółek przez marcowe maksima i zamknąć się niespełna procentowym wzrostem, jednak najwyżej o ponad trzech lat.
Miniony tydzien na GPW uplynal chyba pod znakiem stopniowej ewolucji nastrojów inwestorów. Poczatek tygodnia przebiegal pod duza presja wydarzen politycznych. Na piatkowej sesji rynek ruszył zdecydowanie do góry, a motorem wzrostów byl kapital zachodni agresywnie kupujacy spólki o najwiekszej kapitalizacji.
Dzisiejsza sesja na GPW ostatecznie udowodniła, że „pogłoski o śmierci byków były mocno przesadzone”. Przez cały dzień na parkiecie dominował agresywny i konsekwentny popyt, którego źródłem były niewątpliwie zachodnie instytucje finansowe.
Bez większych emocji przebiegały pierwsze kwietniowe notowania w Warszawie. Atmosfera wyczekiwania na rozwój sytuacji politycznej w Polsce ponownie skutecznie ochłodziła aktywność inwestorów.
Zakończenie kwartału i spadkowy przebieg środowych notowań w Warszawie wywołany został głównie negatywnym zachowaniem akcji TPSA, które zaraz po rozpoczęciu notowań przecenione zostały o ponad trzy procent
Po ożywionym handlu podczas poniedziałkowej sesji, wtorek przyniósł wyraźny spadek aktywności inwestorów w Warszawie. Wyraźna niechęć do zawierania transakcji utrzymywała się przez cały czas trwania notowań sprowadzając na rynek dawno nie spotykana nudę.
Warszawski parkiet zachowuje się coraz mocniej. Indeks największych spółek wzrósł o 0,75 % i zamknął sesję na poziomie 1765 pkt. Z punktu widzenia analizy technicznej oznacza to pokonanie oporu, z którym rynek nie poradził sobie w piątek. Tak szybki powrót popytu świadczy jedynie o wzrastającej pewności kupujących.
Miniony tydzień przyniósł odreagowanie spadku z poprzedniego tygodnia, jednakże popyt koncentrował się na wybranych spółkach. Na sesji poniedziałkowej sesji indeksy ustanowiły krótkoterminowe minima, a na kolejnych sesjach coraz większą przewagę uzyskiwali kupujący.
Rosnące napięcie polityczne nie pozwoliło dzisiaj GPW dołączyć do grona rosnących w trakcie dnia rynków zagranicznych. Co prawda WIG 20 zakończył sesję na symboliczym minusie, ale w porównaniu z rynkami ościennymi, które zanotowały historyczne szczyty z pewnością inwestorzy mogą czuć się rozczarowani.
Po otwarciu nastąpił krótki test środowego minimum, po czym inicjatywa należała do kupujących. Pokonanie środowego maksimum oraz silne wzrosty spowodowały przyspieszenie dynamiki wzrostu.
Trzecia w tym tygodniu sesja giełdowa nie przyniosła inwestorom zbyt wielu emocji, a utrzymująca się przez całą sesję stabilizacja nie wywołała zmian w sytuacji technicznej rynku. Ostatecznie główne indeksy giełdowe WIG oraz WIG20 przy obrotach na poziomie ponad 400 mln zł straciły setne części procenta.
Po poniedziałkowych spadkach indeksów za oceanem, oczekiwanie na odreagowanie w ciągu najbliższych dni na amerykańskich parkietach zachęciło inwestorów w Europie i Warszawie do nieco bardziej odważnych zakupów. Dzięki temu udało się WIG20 zyskać półtora procent i oddalić ponownie od obronionego w poniedziałek poziomu 1700 punktów.
Otwarcie na poziomie 1701 pkt zapowiadało ryzyko pogłębienia spadków. Szybko okazało się jednak, że 1700 pkt było dość skutecznym wsparciem i rynek kilka punktów wyżej znalazł poziom równowagi. Zamknięcie wypadło na poziomie 1707 pkt, a zakres wahań pozostał niewielki przez całą sesję
Piątkowe zachowanie WIGu 20 sugeruje pogłebienie tendencji spadkowej na rynku i staje się coraz bardziej prawdopodobny test wsparcia na 1.660 pkt. oporem dla indeksu jest aktualnie poziom 1.719-20 pkt.
Po wyprzedaży na sesji poniedziałkowej kolejne sesje przyniosły próbę odreagowania, jednakże było ono dość słabe, po czym od czwartku ponownie zaczęli dominować sprzedający.
O dzisiejszej sesji na GPW na pewno można wiele powiedzieć, ale nie to, że była nudna. Mimo, że sucha wartość WIG-u 20 na zakończenie notowań nie robi specjalnego wrażenia (spadek 0.98%), to sesja była bardzo emocjonująca
Dzisiejsza sesja zakończyła się dość silnym spadkiem. Mimo pozytywnych informacji o wzroście produkcji przemysłowej oraz przekazania przez ZUS blisko 200 mln zł do OFE ( w ostatnich tygodniach informacje te przyczyniały się do wzrostów rynku) od otwarcia na rynku przeważali sprzedający.
Uspokojenie nastrojów i nieudolne próby odbicia to obraz większości wtorkowej sesji giełdowej w Warszawie. Negatywne reakcje z czasem uległy osłabieniu, a WIG20 głównie za sprawą silniejszego KGHM, BPH, BZWBK, Orbisu i BRE Banku znalazł się na ponad jednoprocentowym wzroście.
Obawy o kontynuacje spadków w za oceanem oraz wzrost napięcia politycznego w Europie skutecznie schłodził nastroje. Choć chęć pozbycia się akcji nie była w większości spółek zbyt silna, to jednak brak bardziej zdecydowanego popytu nie pozwolił rynkowi w ciągu dnia na mocniejsze odreagowanie.
Miniony tydzień ponownie charakteryzował się sporą zmiennością nastrojów na rynku. Po poniedziałkowych wzrostach, kolejne sesje upłynęły pod znakiem korekty na indeksach.