Pomimo fatalnego przebiegu wczorajszej sesji w USA, od początku notowań rynek był w miarę spokojny i nie wykazywał specjalnej ochoty do kontynuacji spadków. Oczywiście, jak to zwykle bywa po mocnej zniżce notowań, popyt był dosyć nieśmiały, co znalazło swoje odzwierciedlenie w obrotach (360 mln zł).
Dzisiejsza sesja zakończyła się silnym spadkiem indeksów. Po niskim otwarciu na rynku trwała dość długa stabilizacja, z której indeksy wybiły się w dół. W drugiej części sesji przeważali kupujący, jednakże mimo to indeksy stracił blisko 2% (WIG i WIG-20)
Kupujący na warszawskim parkiecie pomimo wtorkowego schłodzenia nastrojów nie zmniejszają swej aktywności. Łączna wartość obrotów na rynku notowań ciągłych przekroczyła 520 mln zł, co jak na korekcyjne sesje jest obrotem wysokim. W dalszym ciągu utrzymuje się bardzo duże zainteresowanie spółkami spoza WIG20.
Wtorek przyniósł w Warszawie wyraźne schłodzenie nastrojów i spadki kursów przeważającej ilości spółek. Po silnych poniedziałkowych wzrostach popartych bardzo dużym obrotem i ustanowieniu nowego szczytu przez WIG, inwestorzy wystraszyli się wyraźnie drogich już akcji i bardziej zdecydowanie przystąpili do realizacji pokaźnych nierzadko zysków.
Początek tygodnia wypadł na warszawskiej giełdzie bardzo okazale. Neutralne zakończenie sesji w USA oraz lekki wzrost giełd europejskich podczas poniedziałkowych notowań zachęciły kupujących w Warszawie do bardziej zdecydowanych działań.
Początek tygodnia przyniósł kontynuację wzrostu. Kolejne sesje przyniosły jednak nieznaczne osłabienie związane z jednej strony z brakiem poparcia przez PO dla całego pakietu tzw. Planu Hausnera oraz z silniejsza korekta na rynku miedzi, co przełożyło się na spadek kursu KGHM. Jednakże na piątkowej sesji indeksy ponownie znalazły się na nowych maksimach.
Po ostatnich trzech spadkowych sesjach ostatnie w tym tygodniu notowania przyniosły ponownie powrót wzrostów na warszawski parkiet.
Dzisiejsza sesja na GPW przyniosła kontynuację płytkiej i jak na razie spokojnej korekty poprzednich wzrostów. Handel przebiegał raczej spokojnie, a chwilowe zejście indeksu WIG 20 poniżej 1760 pkt., uznawanego za najbliższe wsparcie, nie wywołało strachu, lecz wręcz przeciwnie, wyraźny zanik chęci do sprzedaży akcji.
Dzisiejsza sesja na GPW przyniosła pewne uspokojenie rozgrzanych ostatnio nastrojów. Wbrew oczekiwaniom pomimo dobrej sesji na Wall Street warszawski rynek nie kontynuował mocnych wzrostów, co paradoksalnie zwiększa szanse na ich wystąpienie na kolejnych sesjach.
Splot przełomu miesiąca, atrakcyjnie niski poziom złotego oraz istotne polityczne decyzje wywołały na rynku silny impuls wzrostowy, który pozwolił najpierw indeksom WIG oraz WIG20 znaleźć się w okolicach lutowych szczytów, by ostatecznie ustanowić nowe maksima.
W minionym tygodniu nastroje ulegały istotnemu rozchwianiu. Początek tygodnia upłynął pod znakiem silnych spadków. d sesji środowej następowała stopniowa poprawa, która przełożyła się na silny wzrost na sesji piątkowej
Dzisiejsza sesja przebiegała pod dyktando byków, a opór podaży był słaby. WIG 20 zakończył sesję zwyżką 3.04% przy obrotach lekko przekraczających 300mln zł
Dzisiejsza sesja rozpoczęła się od wzrostów, które zostały jednak powstrzymane na oporach wynikających z wtorkowych luk bessy i po publikacji słabszych od oczekiwań danych makroekonomicznych w USA. Indeksy oddały prawie cały wzrost i zamknęły się w pobliżu dziennych minimów
Trwające całą sesję niezbyt udane próby odreagowania wczorajszych spadków ostatecznie zakończyły się niewielkim sukcesem, jakim były niespełna pół procentowe wzrosty osiągnięte rzutem na taśmę
Druga w tym tygodniu sesja przyniosła głębokie pogorszenie nastrojów i spore spadki większości kursów spółek w Warszawie. Nerwowe zachowanie rynku utrzymywało się przez większość notowań, a do tracących na wartości od poniedziałku walorów dużych spółek dołączyły również akcje agresywnie kupowanych wcześniej akcji mniejszych firm.
Indeks największych spółek rozpoczął tydzień od dość wyraźnego spadku. Silna podaż pojawiła się na wszystkich największych papierach. Indeks WIG20 po wybiciu z konsolidacji nie kontynuuje zwyżki, dając coraz więcej powodów do niepokoju.
Cały tydzień na GPW zakończył się remisem ze wskazaniem na byki, które nie tylko zdołały ustanowić na WIG-20 nowy lokalny szczyt, lecz także odeprzeć czwartkowy atak niedźwiedzi (jak na razie)
Byki na GPW pokazały dzisiaj, że nie zamierzają się na razie poddawać i nadal dysponują sporą siłą.
Dzisiejsza sesja zakończyła się spadkiem indeksów. Po słabszym otwarciu, i krótkim wzroście po w dalszej części sesji przeważali sprzedający. Rynek został pociągniety w dół głównie przez sektor bankowy
Na dzisiejszej sesji, podobnie jak we wtorek, na rynku dało się odczuć atmosferę wyczekiwania, a w większości przypadków niezbyt duże zmiany kursów akcji, nie zdołały istotnie zmienić wartości indeksów
Senny handel i niskie obroty utrzymywały się od początku notowań, a większe zmiany cen należały do rzadkości. Brak napływu istotniejszych informacji na rynek skutecznie, bo niemal do końca sesji utrzymywał indeksy w okolicach piątkowych zamknięć.
W oczekiwaniu na pozytywny rozwój wydarzeń na scenie politycznej oraz dalsze pozytywne raporty finansowe również największych spółek główne indeksy giełdowe WIG oraz WIG20 biły swoje szczyty.
Dzisiejsza sesja na GPW miała raczej zaskakujący przebieg, który krótko można określić jako falstart. Przebieg pierwszej godziny handlu na kontraktach terminowych na WIG20 wskazywał na mocną zwyżkę na rynku kasowym, a otwarcie notowań wydawało się potwierdzać optymizm graczy na rynku terminowym.
Dzisiejsza sesja zakończyła się umiarkowanymi zmianami głównych indeksów giełdowych WIG20 i WIG odpowiednio + 0,72% i + 0,61%. Po rozpoczęciu notowań na rynku kasowym szybko znaleźliśmy się na maksimum dziennym na poziomie 1744 pkt dla WIG20 po czym weszliśmy w stan męczącej konsolidacji z niewielkim zakresem wahań cen.
Po silnej poniedziałkowej zwyżce, również workowe notowania w Warszawie przyniosły kontynuację zakupów, które zwłaszcza pod koniec sesji przyjęły znamiona histerii. Spokojny początek notowań i niewielkie wzrosty na ograniczonej liczbie spółek nie zapowiadały tak efektownego zakończenia notowań.
Pierwsza w tym tygodniu sesja giełdowa przyniosła zwyżkę kursów zdecydowanej większości spółek, popartą wzrostem obrotu do poziomu powyżej 500 mln zł. Utrzymujące się całą sesję stabilne wspinanie się indeksów wyciągnęło WIG do swoich nowych historycznych szczytów zaś WIG20 pozwoliło zakończyć sesję najwyżej w tym roku.
W świetle wyższego zamknięcia na rynkach amerykańskich, dzisiejsza sesja winna rozpocząć się od wzrostu, a oporem jest poziom piątkowego szczytu na 1.665 pkt.
Miniony tydzień zakończył się nieznacznym wzrostem wartości indeksów, a popyt koncentrował się na średnich i mniejszych spółkach, w wyniku czego silniej rosły indeksy WIG i MIDWIG
Dzisiejsza sesja na GPW przebiegała znowu według schematu znanego z poprzednich sesji, a więc kontynuacji hossy na indeksach WIRR i MIDWIG kontrastującej ze relatywnie słabszym zachowaniem WIG-20
Dzisiejsza sesja winna rozpocząć się od wzrostu, pytaniem pozostaje czy uda się pokonać opór na 1.653 pkt. W dalszej części sesji zachowanie rynku będzie uzależnione od kształtowania się sytuacji na rynku międzybankowym oraz od danych o zatrudnieniu w USA.