Okres Świąteczno-Noworoczny upłynął pod znakiem niskiej aktywności inwestorów i wahań cen w wąskim przedziale. Dopiero pierwsza sesja 2004 r. przyniosła poprawę sytuacji i wybicie w górę
Dzisiejsza sesja zakończyła się silnym wzrostem wartości indeksów, WIG-20 zyskał 2,7%, a WIG ponad 2,3%
Podobnie jak większość ostatnich w tym roku sesji giełdowych również wtorkowe notowania przebiegały w spokojnej, sennej atmosferze
Poniedziałkowa sesja dowiodła w zasadzie tylko jednej rzeczy, a mianowicie potwierdziła fakt, że większość inwestorów zrobiła sobie dalsze wakacje wykorzystując sprzyjający układ świąt. Marazm panował praktycznie przez całą sesję
Wtorkowa, ostatnia w tym tygodniu sesja mimo, iż toczona w świątecznej atmosferze przyniosła miłe zaskoczenie i nierzadko przyzwoite wzrosty pod choinkę
Dzisiejsza sesja winna mieć zbliżony przebieg do wczorajszej, w dalszym ciągu kluczem będzie zachowanie dużych banków. Ewentualnym impulsem mogą być informacje o sprzedaży pakietu akcji TPSA przez Skarb Państwa na rzecz France Telekom.
Poniedziałkowa sesja należała do tych, które nie przysporzyły zbyt wielu emocji. Oczekiwania co do wydarzeń na sesji można powiedzieć były żadne. Powszechnie spodziewany spokój i mała zmienność rynku potwierdziły się w 100 %.
Na dzisiejszej sesji spodziewać się można spokojnego handlu, a większe prawdopodobieństwo przypisać można atakowi na opór na 1.570 pkt.
Na rynku nie działo się zbyt wiele i odnieść można wrażenie, że mamy do czynienie ze status quo – rodzimym inwestorom instytucjonalnym zależy chyba na dowiezieniu co najmniej takich poziomów cenowych do końca roku, a jednocześnie widać objawy dystrybucji akcji najbardziej płynnych spółek
Po słabszym początku sesji i żmudnym ruchu w wąskim przedziale w drugiej części sesji nastąpiło wybicie w górę. Popyt koncentrował się na największych spółkach, a największe wymiany miały miejsce na walorach TP S.A. oraz Pekao
Dzisiejsza sesja winna rozpocząć się od spadku, a kluczowe znaczenie dla rynku będzie miała postawa dużych banków.
O ile wtorkowa sesja była nieciekawa, to o środowych notowaniach można powiedzieć, że były bardzo nudne. Przedświąteczny marazm jaki ogarnął nasz rynek w połączeniu z niewielkimi spadkami utrzymywał się praktycznie przez całą sesję
Brak agresji ze strony sprzedających jak i niewielkie zainteresowanie kupujących wywołały przeciągający się przed większość dnia marazm i zanik obrotów.
Na wczorajszej sesji poziomy indeksów nie uległy zmianom, WIG-20 marginalnie stracił natomiast WIG odnotował niewielki wzrost. W świetle wysokiego otwarcia wydźwięk sesji jest negatywny i sugeruje kontynuację korekty na dzisiejszej sesji.
Miniony tydzień zakończył się silnym wzrostem cen akcji. Główne indeksy odrobiły prawie całe straty z listopada i na sesji piątkowej otarły się poziomy szczytów z początku listopada br. Popyt inwestorów koncentrował się na największych spółkach.
Dzisiaj strona popytowa zdecydowała się wreszcie na atak na mocny do tej pory opór w strefie 1550 –1560 pkt. i próba ta zakończyła się powodzeniem. Byki umiejętnie rozłożyły siły i mimo, iż podaż tym razem zdecydowanie się ożywiła, zakończyły sesję w dobrym stylu, a więc zwyżką o 1.43% przy obrotach rzędu 540 mln zł.
Po wyższym otwarciu WIG-20 poruszał się w wąskiej fazie konsolidacji w przedziale 1.540-47 pkt. Stabilizacji cen sprzyjała neutralna sytuacja na rynkach zachodnioeuropejskich. W drugiej części sesji nastąpiło wybicie cen akcji w górę, które spowodowało przebicie przez indeksy maksimów z wtorku.
Spokojny przebieg wczorajszej korekty i w miarę spokojne zachowanie kursów większości spółek daje szanse na kontynuację zwyżki z początku tygodnia.
Środa nie przyniosła trzeciej w tym tygodniu zwyżki indeksów w Warszawie. Po dwóch dniach wzrostów warszawska giełda odnotowała korekcyjną sesję na której oba główne indeksy WIG i WIG20 straciły 0,2 i 0,4 procent / DM BZWBK /
Zakończenie poniedziałkowej sesji na poziomie 1525 pkt na WIG20 stanowi bardzo duże zaskoczenie dla wszystkich pesymistów. Słaba postawa popytu w końcówce tygodnia kazała przypuszczać, że ceny akcji będą spadać. Jenak już kilka minut po otwarciu dało się zauważyć na rynku wzmożony popyt na akcje największych spółek.
Początek minionego tygodnia upłynął pod znakiem silnego wzrostu cen akcji, w związku z reakcją inwestorów na lepsze od oczekiwanych dane na temat dotyczące nadwyżki w obrotach Polski z zagranicą. Kolejne sesje przynosiły coraz większe zwątpienie w trwałość obserwowanego wzrostu, bowiem na wyższych poziomach zanikała chęć do kupna.
Piątkowa sesja w Warszawie była chyba jedną ze najsłabszych i najnudniejszych w ostatnim czasie. Niewielka aktywność inwestorów, znikome obroty i bezruch tak można w skrócie opisać przebieg ostatnich w tym tygodniu notowań.
Po słabszym otwarciu kupującym udało się dotrzeć do poziomów wynikających z wczorajszych zamknięć, jednakże ten wzrost wyzwolił kolejną falę podaży, po czym rynek wszedł w fazę długiej konsolidacji. Po publikacji nieco słabszych danych w USA dotyczących nowych zasiłków nastąpiło wybicie w dół z konsolidacji.
Dzisiejsza sesja winna przynieść próbę testu wtorkowego maksimum, lecz mam wrażenie iż w okolicach 1.530 pkt. może pojawić się większa podaż, która może wywołać większy ruch spadkowy.
Kolejną, niezbyt ciekawą sesję przeżyli inwestorzy w środę w Warszawie, gdzie przez znakomitą większość dnia niewiele się działo / DM BZWBK /
Wtorkowa sesja nie zaspokoiła rozbudzonych poniedziałkową, silną zwyżką apetytów inwestorów. Realizacja zysków przy ponownie umiarkowanych obrotach spowodowała, że główne indeksy WIG i WIG20 zyskując jedynie odpowiednio 0,16 i 0,19 procent / DM BZWBK /
W niezwykle pozytywnych nastrojach rozpoczęli inwestorzy nowy tydzień i miesiąc zarazem. Kolejna próba odreagowania serii spadków jakie miały miejsce w listopadzie wydaje się być dużo skuteczniejsza.
Początek dzisiejszej sesji winien przynieść kolejną próbę pokonania oporu na 1.469 pkt., czemu winny sprzyjać lepsze dane dotyczące obrotów bieżących za październik. Pokonanie oporu winno zachęcić kupujących do śmielszych poczynań.
Oceniając zachowanie rynku w mijającym tygodniu na pewno można dostrzec wychłodzenie negatywnych emocji z poprzedniego tygodnia / DM BZWBK /
Dzisiejsza sesja na GPW została zakończona 0.45% spadkiem, co świadczy o tym, iż rynek jest nadal słaby / DMBZWBK /