Po znacznym umocnieniu dolara, które zostało wywołane wczorajszymi wydarzeniami makroekonomicznymi, dzisiejszy dzień przyniósł silny ruch powrotny.
Wczorajsza sesja przyniosła zdecydowaną wyprzedaż ryzykownych aktywów na całym świecie.
Pary złotowe przez cały dzień pozostawały pod wpływem globalnych nastrojów. Dlatego przed południem były jeszcze nadzieje na wyhamowanie wzrostów, jednak późniejsze godziny potwierdziły zapoczątkowany wczoraj ruch.
Główna para walutowa po raz kolejny wybroniła się przed silniejszą przeceną. Wczoraj w trakcie sesji przetestowała poziom 1,3840, jednak to popyt wyszedł zwycięsko z tej potyczki.
Kolejny tydzień inwestorzy rozpoczęli od kontynuacji piątkowych nastrojów, co praktycznie oznaczało dalszą aprecjację waluty amerykańskiej.
Ben Bernanke w swojej wypowiedzi potwierdził, że FED jest gotów do dalszego luzowania polityki monetarnej, co momentalnie znalazło odzwierciedlenie w zachowaniu pary EUR/USD, której kurs wyznaczył nowe lokalne maksimum na poziomie 1,4150. Niestety tak dobrych nastrojów nie udało się utrzymać do końca tygodnia.
Pierwsze dni kończącego się tygodnia nie przyniosły zbyt wielu nowych informacji.
Mimo cofnięcia głównej pary walutowej z nowych szczytów z powrotem do okolic 1,40, dzisiejszy poranek przynosi ponownie wyższe poziomy.
Za nami dość emocjonująca sesja europejska, w trakcie której mieliśmy okazję zobaczyć wyznaczenie nowego lokalnego maksimum na parze EUR/USD na poziomie 1,4120, a następnie powrót w okolice 1,4050.
Sesja amerykańska po raz drugi należała do kupujących wspólną walutę. Mimo słabej końcówki sesji europejskiej inwestorzy zza oceanu zdołali zawrócić kurs głównej pary w górę, a nawet przebić się przez psychologiczny opór na poziomie 1,40.
Tak wysoki wzrost cen może okazać się kluczowy dla Rady Polityki Pieniężnej, która w tym miesiącu może zdecydować o pierwszej od długiego czasu podwyżce stóp procentowych.
Większość wczorajszego dnia charakteryzowała się umacnianiem dolara, co oznaczało spadki głównej pary walutowej.
Początek dnia wyglądał bardzo słabo na głównej parze. Jej kurs po czasowym wahaniu przebił się przez 1,38 i dotarł do 1,3775.
Tak jak można było oczekiwać, wczorajsze sesja amerykańska nie przyniosła dużo większych zmian niż sesja europejska.
Początek tygodnia nie był najlepszy również dla polskiej waluty. Pary złotowe rozpoczęły dzień od wzrostów, co dla pary USD/PLN oznaczało testowanie 2,8560, a dla EUR/PLN testowanie 3,9780.
Piątkowe rozczarowanie danymi makro z amerykańskiego rynku pracy wprowadziło sporo zamieszania na głównej parze walutowej.
Poniedziałkowa sesja wbrew dobrym nastrojom panującym na rynkach, sprowadziła korektę na główną parę walutową.
Wczorajsza sesja pomimo wielu sprzyjającym impulsom okazała się być neutralna w wykonaniu eurodolara. Po początkowych wzrostach wspieranych przez dobre dane z Niemiec i USA, kurs głównej pary walutowej w końcówce sesji zaczął się cofać.
Za nami kolejna sesja wzrostów eurodolara i kolejny okrągły poziom zdobyty. Tym razem zbliżyliśmy się do psychologicznego poziomu 1,40. Kurs od rana notował wzrosty, ale dopiero dobre dane na temat cotygodniowej zmiany bezrobotnych w USA, spowodowały, że EUR/USD wspiął się powyżej poziomu 1,40.
Za nami kolejny dzień bardzo dynamicznych wzrostów eurodolara. Kurs przebił opór na poziomie 1,3850, który wyznaczał poziom 61,8% zniesienia Fibonacciego.
Kolejna sesja nie przyniosła zmiany nastrojów na rynku. Kurs głównej pary walutowej zbliżył się nawet w pobliże kolejnego „okrągłego" poziomu 1,39.
Wczorajsza sesja miała przynieść odpowiedź czy główna para walutowa ma jeszcze potencjał do wzrostu.
Wczorajsza korekta głównej pary walutowej nie była zbyt mocna. Kurs nadal znajduje się w pobliżu poziomu 1,37, czyli bardzo blisko maksimum.
Pierwsza sesja tygodnia przyniosła długo oczekiwaną korektę eurodolara. Jednak jak na razie podaż nie może cieszyć się ze zbyt wielkiej zdobyczy. Pomimo gorszych nastrojów na rynku kurs EUR/USD zdołał obronić poziom 1,37.
Polska waluta po piątkowym umocnieniu względem euro oraz dolara, również poniedziałkową sesję rozpoczyna od wzrostów.
Początek tego tygodnia nie przyniósł inwestorom nowych danych makro. Dopiero ostatnie sesje miały bardziej nerwowy przebieg ze względu na zaskakujące odczyty danych.
Trend wzrostowy eurodolara trwa w najlepsze i nie widać jak na razie sygnałów, które mogłyby go zmienić.
Główną informacją dzisiejszego poranka jest informacja na temat obniżenia ratingu Hiszpanii do poziomu AA1 z perspektywą stabilną.
Dzisiejsza sesja nie zmieniła obrazu panującego na rynku. Główna para walutowa cały czas kontynuuje ruch w górę, dzięki czemu przekroczyła kolejną okrągłą granicę 1,36.