Wpływ na dzisiejsze notowania złotego będzie miał klimat panujący w regionie, a także zachowanie eurodolara.
Od kilku dni widoczna była pewna słabość złotego, będąca efektem podobnego zachowania się walut naszego regionu. Inwestorzy zagraniczni przystąpili do realizacji zysków, co widoczne było po zachowaniu się węgierskiego forinta i obu koron (czeskiej i słowackiej).
Dolar w początkowej fazie dzisiejszego handlu oddał część zdobytego pola względem euro, jednak w drugiej części notowań odrobił straty z nawiązką.
W środę rano złoty był minimalnie słabszy niż we wtorek po południu, co miało związek z nieznacznym umocnieniem się amerykańskiego dolara na rynkach światowych.
Uwaga wszystkich koncentruje się na wyborach w USA. Historycznie patrząc na zachowanie eurodolara można zauważyć, że przejęciu władzy przez opozycyjną partię w USA towarzyszyło osłabienie amerykańskiej waluty.
Poniedziałek przyniósł dalsze umocnienie naszej waluty, które było przełożeniem ruchu z ubiegłego tygodnia. We wtorek rano był on jeszcze kontynuowany, chociaż wydaje się, że krótkoterminowy przełom jest już coraz bliżej.
Pierwsza w tym tygodniu sesja nie przyniosła większych zmian dla eurodolara, który poruszał się w paśmie wahań pomiędzy poziomami 1,2690 - 1,2720.
Piątek przyniósł dosyć wyraźne umocnienie naszej waluty, zwłaszcza po południu. W efekcie doszło do przełamania istotnego poziomu 3,85-3,8550 zł na EUR/PLN, co z technicznego punktu widzenia otwiera drogę na jeszcze niższe poziomy.
Przez wszystkich oczekiwane dzisiaj dane z USA dotyczące nowo utworzonych etatów w sektorach pozarolniczych w X pokazały, że pogarszająca się sytuacja na tamtejszym rynku nieruchomości nie przełożyła się na pogorszenie sytuacji na rynku pracy.
Najważniejsza dzisiaj decyzja EBC w sprawie stóp procentowych nie zaskoczyła rynku, gdyż europejskie władze monetarne zgodnie z oczekiwaniami pozostawiły główną stopę procentowa na niezmienionym poziomie 3,25%.
Wtorek upłynął pod znakiem osłabienia amerykańskiej waluty. Przecena dolara spowodowana była w głównej mierze publikacją słabych danych z USA, natomiast dobre dane ze strefy euro stworzyły podwaliny pod wzrosty eurodolara.
Dzisiaj nie napłyną żadne istotne publikacje danych makroekonomicznych, a jutro rynek finansowy będzie nieczynny. Sugerujemy zakupy euro w okolicach 3,88 zł, a dolara po 3,06 zł.
Początek nowego tygodnia przynosi nieznaczne osłabienie złotego, które może być kontynuowane podczas dzisiejszej sesji.
Początek nowego tygodnia przynosi nieznaczne osłabienie złotego, które może być kontynuowane podczas dzisiejszej sesji. O godz. 9:16 za jedno euro płacono 3,8815 zł, a za dolara 3,0510 zł.
Dolar podsumował tydzień zwiększając skalę spadków. Publikacja spadku dynamiki PKB w USA w III kw. do 1,6% (oczekiwane 2,0%) niemile zaskoczyła rynek, który zareagował wyprzedażą amerykańskiej waluty.
Dzisiaj na rynek nie napłyną żadne istotne informacje makroekonomiczne, tym samym główny wpływ będzie miało zachowanie się EUR/USD i pozostałych walut naszego regionu.
Czwartek cechowały małe zmiany kursu eurodolara, który pozostawał w przedziale wahań pomiędzy poziomami 1,2645 – 1,2675. Osłabienie amerykańskiej waluty miało kosmetyczne rozmiary, dzięki werbalnej interwencji Alana Greenspan’a.
Inwestorzy w dalszym ciągu obdarzają złotego dużym zaufaniem, czego wyrazem jest jego aprecjacja odnotowana w ostatnich tygodniach. Podczas dzisiejszej sesji złoty w dalszym ciągu powinien pozostać w fazie konsolidacji.
Środowa sesja nie przyniosła rozstrzygnięć dla eurodolara, gdyż inwestorzy w oczekiwaniu na wieczorną decyzję FED nie zajmowali nowych pozycji.
Dzisiaj uwaga uczestników rynku skupi się na kończącym się dwudniowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Nikt nie oczekuje zmian w poziomie stóp procentowych, ale każdy będzie śledził treść szczegółowego komunikatu po posiedzeniu.
Jeżeli dane będą zgodne z naszymi oczekiwaniami to złoty powinien nieco zyskać na wartości.
Poniedziałkowe notowania złotego upływają pod znakiem osłabienia wobec dolara, przy stabilnym zachowaniu wobec euro. O godzinie 12:52 kurs USD/PLN testował poziom 3,0851 zł, natomiast kurs EUR/PLN 3,8701 zł.
Piątek był wyjątkowo spokojnym dniem dla pary EUR/USD, która pozostawała przez większą część sesji w wąskim paśmie wahań pomiędzy poziomami 1,26 - 1,2640.
Dolar oddał dzisiaj pole unijnej walucie. Inwestorzy od rana skracali swoje dolarowe pozycje w oczekiwaniu na publikację wskaźnika Philadelphia FED.
Mimo, że wczoraj rano na rynku było dosyć nerwowo, to w późniejszych godzinach złoty odrobił część strat. Poziom oporu na 3,91 zł dla EUR/PLN nie został tym samym pokonany i powróciliśmy w okolice 3,8860 zł dzisiaj rano. Dolar był z kolei wart 3,0960 zł.
Dzisiejsza reakcja rynku nie powinna, zatem nikogo dziwić – notowania EUR/PLN naruszyły poziom 3,90 zł, a USD/PLN powrócił powyżej poziomu 3,10 zł.
Wtorek obfitował w publikacje makroekonomiczne, jednak ich bilans był ujemny dla dolara, który stracił w relacji do euro.
W poniedziałek dolar uległ presji sprzedających, jednak była ona silna jedynie na tyle, żeby wynieść kurs EUR/USD do poziomu 1,2535.