Mimo, że w końcówce tygodnia zaczęła być widoczna pewna słabość amerykańskiej waluty, to w ogólnym rozrachunku ostatnie dni można uznać za udane dla zwolenników dolara.
Złoty w odpowiedzi na pojawiającą się na horyzoncie możliwość stabilizacji na scenie politycznej umocnił się, a kurs EUR/PLN testował dzisiaj poziom3,88.
Publikacja zapisków z ostatniego posiedzenia FED w efekcie doprowadziła do osłabienia amerykańskiej waluty, gdyż rozwiane zostały nadzieje rynku na ewentualne obniżki stóp procentowych w przyszłym roku.
Wiele wskazuje na to, że polityka zdominuje przebieg czwartkowej sesji na rynku walutowym.
Eurodolar poruszał się dzisiaj w ograniczonym przedziale wahań pomiędzy poziomami 1,2528-1,2557. Na rynek napłynęły dzisiaj dane dotyczące wzrostu w strefie euro.
Złoty nadal się umacnia, jednak dynamika tego ruchu zaczyna słabnąć. W efekcie o nominalnych kursach walut w większym stopniu decyduje zachowanie się euro wobec dolara na rynkach światowych.
Po wczorajszym święcie za oceanem, dzisiaj do gry powrócił Nowy Jork i od razu zwiększyła się zmienność notowań. Pomimo braku istotnych publikacji makroekonomicznych dolar kontynuował umocnienie wobec unijnej waluty.
Dzisiaj spodziewamy się stabilizacji EUR/PLN w przedziale 3,9050-3,9250 zł i spadku USD/PLN w okolice 3,09 zł (okolice 3,11 zł na tej parze można wykorzystywać do sprzedaży).
Po piątkowej zniżce eurodolara do poziomu 1,2570 nastąpiła stabilizacja i już poniedziałkowe notowania pary EUR/USD poruszały się w wąskim paśmie wahań pomiędzy poziomami 1,2586-1,2616.
Dzisiaj nie spodziewalibyśmy się większych zmian w poziomie złotego. Na rynek nie napłyną istotne publikacje danych makroekonomicznych, z kolei święto w Stanach Zjednoczonych może doprowadzić do zmniejszenia aktywności inwestorów.
Piątkowa sesja na rynku krajowym przyniosła umocnienie dla złotego. Kurs EUR/PLN znalazł się na poziomie 3,9150 wobec 3,9350 na otwarciu sesji. Za jednego dolara najniżej płacono 3,10 zł wobec poziomu najwyższego w okolicy 3,1150.
Czwartek przyniósł decyzje w sprawie stóp procentowych w strefie euro i Anglii. Obie decyzje nie były zaskoczeniem dla obserwatorów rynkowych.
Euro oddało dolarowi kolejny fragment ostatnio zdobytego pola, pomimo przewagi złych informacji, jakie dzisiaj dotyczyły amerykańskiej waluty.
Dzisiaj spodziewalibyśmy się wahań EUR/PLN w przedziale 3,9350-3,9550 zł i USD/PLN w paśmie 3,0900-3,1100 zł. Naszym zdaniem warto ponownie pomyśleć o zabezpieczeniu importu, gdyż kolejne dni mogą przynieść słabszą złotówkę.
Eurodolar poruszał się podczas wtorkowej sesji w paśmie wahań pomiędzy poziomami 1,2720 - 1,2770. Rynek nie zareagował dzisiaj na dane ze strefy euro dotyczące inflacji mierzonej cenami producentów, która w sierpniu w ujęciu miesięcznym pokazała spadek do 0,1% (oczekiwane 0,2%), natomiast w ujęciu rocznym pozostała na niezmienionym poziomie 5,7%.
Złoty rozpoczął tydzień od umocnienia, które ma szanse być kontynuowane w najbliższych dniach. Ranne otwarcie nie przyniosło jednak większych zmian w relacji do poniedziałkowego zamknięcia – o godz. 9:46 za jedno euro płacono 3,9610 zł, a za dolara 3,1060 zł.
Poniedziałkowe notowania nie były korzystne dla amerykańskiej waluty, która uległa znacznemu osłabieniu wobec euro. Poranna publikacja wskaźnika PMI dla przemysłu strefy euro we IX na poziomie 56,6 pkt (oczekiwane 56,5) pozytywnie wpłynęła na sentyment do wspólnej waluty.
Początek nowego tygodnia nie przynosi większych zmian w poziomie złotego. W poniedziałek rano za jedno euro płacono 3,97 zł, a za dolara 3,1320 zł.
Mimo, że ostatni tydzień był dosyć burzliwy, jeżeli chodzi o naszą scenę polityczną to jednak nie przyniósł znaczących zmian na rynku złotego. Kurs EUR/PLN ustabilizował się w przedziale 3,9550-3,99 zł, a USD/PLN 3,0950-3,15 zł.
Początek piątkowej sesji przyniósł dalsze nieznaczne osłabienie złotego. O godz. 9:56 za jedno euro płacono 3,9870 zł, a za dolara 3,1440 zł.
Czwartkowa sesja przyniosła niewielką zmienność kursu eurodolara, który wahał się w przedziale 1,2690 - 1,2730. Ważne dane z USA dot. PKB i inflacji przeszły bez echa.
Nowe zawirowania na rodzimej scenie politycznej wywołane ujawnieniem taśm z nagraniami korupcyjnych propozycji posła Lipińskiego z PiS skierowanych do posłanki Samoobrony Renaty Beger osłabiły autorytet ekipy rządzącej i sprowokowały opozycję do podniesienia żądań wcześniejszego rozwiązania Sejmu.
Wtorkowe notowania upłynęły pod znakiem umacniającego się dolara. Sentymentu na korzyść amerykańskiej waluty nie zmieniły również dobre informacje z niemieckiej gospodarki.
Poniedziałkowa sesja nie przyniosła na razie rozstrzygnięcia i nie dała sygnałów, w którym kierunku podążą notowania złotego w najbliższych dniach. Dzisiaj rano rynek otworzył się bez większych zmian – o godz. 10:08 za jedno euro płacono 3,9620 zł, a za dolara 3,1060 zł.
Poniedziałek przyniósł spadek notowań EUR/USD, które przełamały lokalne wsparcie na poziomie 1,2760. Po południu za jedno euro płacono 1,2730. Takie zachowanie się rynku to wynik kilku czynników.
Dzisiaj rano notowania złotego niewiele różniły się od piątkowego zamknięcia. O godz. 10:02 za jedno euro płacono 3,9620 zł, a za dolara 3,0990 zł.
Miniony tydzień był dosyć burzliwy, jeżeli chodzi o wydarzenia na scenie politycznej, co w efekcie przełożyło się na osłabienie złotego. Kurs EUR/PLN wzrósł w piątek rano powyżej poziomu 3,99 zł, z kolei USD/PLN z racji na notowania EUR/USD ustanowił szczyt kilka dni wcześniej w okolicach 3,13 zł.
Napięcie na rodzimej scenie politycznej, w efekcie którego po odwołaniu Andrzeja Leppera ze stanowiska wicepremiera rozpadła się koalicja, doprowadziło do przejściowego osłabienia złotego.
Środowe notowania eurodolara rozpoczynaliśmy z poziomu 1,2675 a ich przebieg w dalszej części był dość spokojny, lecz może to być spokój przed burzą. Kurs EUR/USD poruszał się w paśmie wahań pomiędzy poziomami 1,2666-1,2704.