Dzisiejszy zwrot wspólnej waluty jest skorelowany z notowaniami kontraktów terminowych na główne amerykańskie indeksy.
W notowaniach złotego względem euro i franka szwajcarskiego od połowy minionego tygodnia obserwujemy umiarkowaną stabilizację.
Początek tygodnia na rynku forex wygląda dość spokojnie, ale to nie oznacza, że nie możemy spodziewać się kilku większych zmian. Zwłaszcza, że na głównych parach jesteśmy blisko istotnych poziomów, przynajmniej krótkoterminowo.
Drugi tydzień 2009 roku rozpocznie się na warszawskiej giełdzie od spadków.
Kurs GBP/USD, który dziś rano lekko się osuwał, praktycznie nie zareagował na opublikowane o godzinie 10:30 dane z gospodarki Wielkiej Brytanii.
Czwartkowy spadek indeksów WIG o 1,1 proc. i WIG20 o 1,3 proc. zdyskontował spadki w tym samym dniu na Wall Street.
Wczoraj Bank Anglii po raz kolejny obniżył stopy procentowe. Tym razem cięcie wyniosło 50 bp i główna obniżyła się do 1,5%.
Czwartkowa sesja na warszawskiej giełdzie rozpocznie się od spadków. Nie można wykluczać, że będą to spadki głębokie.
To co obecnie obserwujemy na parze EURUSD jest pokłosiem skutecznej obrony poziomu 1,33 dwa dni temu.
Środowa sesja na warszawskiej giełdzie, podobnie jak na większości światowych parkietów, upłynęła pod znakiem realizacji zysków wypracowanych na przełomie roku.
Środowy poranek przynosi kontynuację wczorajszego wzmocnienia złotego.
Miedź, która jeszcze pod koniec ubiegłego roku kosztowała ok. 2750 USD za tonę obecnie drożeje już do poziomu ok. 3500 USD za tonę.
Po dwóch dniach wyraźnych wzrostów, jakich doświadczyła warszawska giełda, w sytuacji kiedy indeksy WIG i WIG20 znajdują się w pobliżu barier podażowych wyznaczonych przez szczyt z początku listopada, cześć inwestorów może zdecydować się na realizację zysków.
Wtorek przyniósł zdecydowane umocnienie złotego do głównych walut.
Wczorajsza, niewielka korekta na Wall Street (S&P500 -0,47 proc.; Nasdaq Composite -0,26 proc.), nie powinna dziś popsuć nastrojów inwestorom w Warszawie.
Kurs EUR/USD spadł po godzinie 9-tej z poziomu 1,3928 dolara do dziennego minimum na 1,3666 dolara.
Początek roku na rynku surowców wygląda bardzo interesująco. Tematem przewodnim jest oczywiście to, w jakim stopniu konflikt na Bliskim Wschodzie przełoży się na wzrost cen ropy i złota.
Dzisiejszy dzień na rynkach finansowych powinien być dość spokojny. Jednak już w kolejnych dniach będziemy mieli ważniejsze publikacje.
Kontrakty terminowe na indeks WIG20 rozpoczęły poniedziałkową sesję od mocnej, bo przekraczającego 2,5 proc. zwyżki. Podobną ścieżką powinien podążyć rynek kasowy.
Złoty rozpoczął rok 2009 tak samo, jak zakończył 2008, a więc od osłabienia do głównych walut.
Środowa sesja na warszawskiej giełdzie, będzie sesją specyficzną.
Końcówka roku upływa pod znakiem dużej zmienności kursu EUR/USD.
Losy wtorkowej sesji na warszawskiej giełdzie, w głównej mierze są uzależnione od tego, jakie nastroje będą dominować na czołowych europejskich parkietach.
Poniedziałek przyniósł osłabienie złotego do euro i szwajcarskiego franka.
Poniedziałkowy poranek przynosi wzrost cen ropy. O godzinie 8:59 za baryłkę ropy Brent trzeba było zapłacić 39,92 dol., wobec 38,55 dol. w piątek pod koniec notowań.
Rozpoczynający się tydzień, podobnie jak poprzedni, będzie na warszawskiej giełdzie tygodniem specyficznym.
Środa 24 grudnia, pomimo że na światowych rynkach finansowych jest dniem specyficznym, obfituje w publikacje istotnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych.
Decyzji Rady jest krokiem w dobrym kierunku, a równocześnie lekkim zaskoczeniem.