Kontrakty terminowe na indeks WIG20 rozpoczęły piątkowe notowania na poziomach zbliżonych do wczorajszego zamknięcia. Pomimo popytowych impulsów płynących z azjatyckich parkietów analogicznego otwarcia można również oczekiwać w przypadku rynku kasowego.
W nocy z czwartku na piątek została opublikowana duża grupa raportów makroekonomicznych z Japonii. Raportów, które jako całość stanowią potwierdzenie kłopotów tamtejszej gospodarki.
Dzisiejszy dzień na rynkach akcji będzie specyficzny. Święto Dziękczynienia w USA wyłącza z gry amerykańskich inwestorów, co zwykle dla giełd w Europie oznacza spadek zmienności i niższe obroty.
Wczorajszy dzień przyniósł niewielkie spadki na parze EURUSD, które były realizacją zysków po dwóch dniach wyraźnego umocnienia wspólnej waluty.
Dzisiejsza sesja na GPW była idealną do realizacji dużych zysków z ostatnich dni.
Kolejne silne odbicie na parze EURUSD nie jest w stanie w zdecydowany sposób pomóc notowaniom ropy i miedzi.
Środowa sesja na GPW powinna rozpocząć się od realizacji zysków z ostatnich trzech dni. Zwłaszcza wśród największych spółek, które były liderami wzrostów.
Większość wtorkowego handlu na polskim rynku walutowym była relatywnie spokojna. Wynikało to z faktu, iż również na głównych parach walutowych zmienność generalnie nie była wysoka - poza kilkudziesięcioma minutami tuż po 14.30.
Wtorkowy poranek przynosi lekkie umocnienie węgierskiego forinta do euro i osłabienie do dolara.
Podczas gdy prezydent elekt przedstawiał skład swojej ekipy gospodarczej, urzędujący jeszcze sekretarz skarbu, Henry Paulson pobudzał wyobraźnie inwestorów nowymi detalami dotyczącymi wykorzystania pieniędzy przyznanych przez amerykański kongres.
Poniedziałkowa, zdecydowana poprawa nastrojów na warszawskiej giełdzie, czego efektem był wzrost indeksu WIG20 o 8,5 proc., a WIG o 6,2 proc., powinna znaleźć odbicie we wzrostowym początku dzisiejszej sesji.
Wczorajszy dzień musiał przynieść odbicie na rynku surowców, który w ostatnim czasie w zasadzie całkowicie podąża za zmianami na EURUSD i rynkach akcji, choć trzeba przyznać, że reaguje chętniej na ruchy spadkowe niż wzrostowe.
Wczorajsza sesja na Wall Street była kontynuacją piątkowej zwyżki z ostatniej godziny.
Poniedziałek na rynku walutowym była wyjątkowo emocjonująca, również w przypadku rynku złotego.
Bank Centralny Węgier (NBH) zdecydował się obniżyć stopy procentowe o 50 punktów bazowych na dzisiejszym posiedzeniu. Po tej decyzji główna stopa spadła do poziomu 11 proc.
Wsparcie ze stycznia 2007 roku na rynku ropy nie tylko nie zapewniło rynkowi okazji do korekty w górę, ale w ogóle nie powstrzymywało spadków na zbyt długo.
Kolejną instytucją finansową, która musiała skorzystać z nadzwyczajnej pomocy ze strony amerykańskiego rządu okazało się Citigroup.
Azjatyccy inwestorzy rozpoczęli nowy tydzień w nie najlepszych nastrojach. Na większości parkietów dominowały spadki. Pomimo tego, pierwsze godziny handlu w Warszawie powinny upłynąć pod znakiem przewagi kupujących.
Poprawa klimatu inwestycyjnego na rynkach finansowych, co szczególnie dobrze widać na rynkach akcji, przekłada się na zwyżkę cen ropy.
Spadek awersji do ryzyka oraz spekulacje nt. dalszych obniżek stóp procentowych przez Bank Anglii, co mogłoby pozwolić brytyjskiej gospodarce szybciej wyjść z recesji, przekładają się na umocnienie funta w relacji do amerykańskiej waluty.
Piątkowe przedpołudnie przynosi wyraźne umocnienie złotego, które wpisuje się w podobne zachowanie innych walut regionu.
Czwartek przyniósł osłabienie złotego do euro i dolara. O godzinie 17:50 za dolara trzeba było zapłacić 3,0551 zł, czyli o 1,1 grosza więcej niż w środę. Euro drożało natomiast o 0,8 grosza i testowało poziom 3,8235 zł.
Osłabienie polskiej waluty mogłoby być jeszcze większe, ale lekkie odbicie notowań EUR/USD po wczorajszej wieczornej wyprzedaży, ogranicza proces deprecjacji.
Czwartkowy poranek przynosi konsolidację kursu EUR/USD wokół poziomu 1,25 dolara, po tym jak wczoraj para ta spadła z dziennego maksimum na 1,2814 dolara do 1,2499 na koniec dnia.
Rynkowi ewidentnie nie spodobała się zmiana podejścia amerykańskiej administracji rządowej do programu TARP.
Wczorajsza sesja, zakończona wzrostem indeksu WIG o 1,3 proc., a WIG20 o 2 proc., w sytuacji gdy główne europejskie giełdy kończył dzień silnymi spadkami, w żaden sposób nie oznacza zmiany korelacji polskiego rynku akcji z rynkami globalnymi.
Spokój na rynku eurodolara nie utrzymał się zbyt długo, a ruchy wczoraj w drugiej części dnia mogły się okazać mocno zaskakujące.
Środa na rynku walutowym była wyjątkowo emocjonująca, również w przypadku rynku złotego. Powróciła bowiem zmienność na główne pary walutowe a nastroje zmieniały się kilkukrotnie.
Kurs EUR/USD testował o godzinie 16:01 dolara poziom 1,2783 dolara, co oznacza wzrost tej par na przestrzeni ostatniej godziny o 140 pipsów.
Środowe notowania EUR/USD upływają pod znakiem wahań w przedziale 1,2593-1,2655 dolara. Wpisują się one w obserwowaną już wczoraj, atmosferę wyczekiwania na rynku.