Para EURUSD dość długo zbierała się do tego ruchu. Miesiąc konsolidacji o dopiero nieśmiały ruch w górę w ostatnich dniach, wsparty dobrym sentymentem na rynkach akcji.
Dzisiejszy brak reakcji na czynniki, które tradycyjnie wzmacniają złotego, czyli wzrost apetytu na ryzyko oraz wzrost kursu EUR/USD, może m.in. wynikać z obaw rynku.
Surowiec drożeje na światowych rynkach na fali spekulacji, że OPEC na posiedzeniu w dniu 17 grudnia br., w sposób zdecydowany obniży wydobycie.
Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się wyraźną realizacją zysków. To mogłoby oznaczać cofnięcie się popytu w Warszawie, gdyby nie zdecydowane wzrosty na azjatyckich parkietach.
Wtorek był kolejnym dniem relatywnie słabszego zachowania polskiej waluty. To może niepokoić.
Surowcowi temu nie sprzyjają informacje o charakterze fundamentalnym.
Poprawa klimatu inwestycyjnego, będąca następstwem poniedziałkowych silnych wzrostów (WIG20 4,72 proc.; WIG 3,94 proc.), będzie dziś rano zachęcać do kupna akcji.
Czy zależność dobrych nastrojów na giełdach i rynku walutowego to już historia?
Ciągle nienajlepsze wieści docierają do inwestorów z Wielkiej Brytanii, gdzie tempo spowolnienia jest chyba jeszcze większe niż w Stanach Zjednoczonych.
Tydzień na warszawskiej giełdzie rozpocznie się od silnych wzrostów. W ten sposób polski rynek akcji powinien zareagować na to, co na ostatniej sesji przed weekendem wydarzyło się na Wall Street.
Fatalne dane z amerykańskiego rynku pracy przełożyły się na spadki cen surowców. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że rynki akcji i walut zareagowały na publikację tylko w ograniczony sposób.
Profesor Jan Czekaj powiedział, że obecna sytuacja jest wyjątkowa, poziom niepewności duży i dlatego Rada będzie obniżała stopy.
Warszawska giełda powinna rozpocząć piątkową sesję od niewielkich spadków. Dotyczy to zwłaszcza największych spółek, na których obecnie koncentruje się uwaga inwestorów. Na zamknięciu dnia jednak, wszystkie indeksy mogą być notowane na plusach.
Wokół realizacji planu pojawia się coraz więcej kontrowersji.
Czwartek na rynkach walutowych upłynął pod wpływem tego, co robiły banki centralne w Europie.
Czwartek na rynkach finansowych jest dniem banków centralnych. Decyzje ws. stóp procentowych podejmie dziś Europejski Bank Centralny oraz Bank Anglii. Rano taką decyzję natomiast podjął Bank Centralny Szwecji.
Kurs GBP/USD, który od rana znajduje się pod silną presją sprzedających.
Warszawskiej indeksy powinny rozpocząć czwartkową sesję niewielkimi wzrostami. Impulsem do tego będzie wczorajsze zamknięcie na Wall Street.
Wsparcie w okolicach 1680 USD za tonę, wyznaczone przez minima z 2005 roku w końcówce listopada dwukrotnie powstrzymało spadki cen aluminium.
Rynek walutowy niezbyt chętnie reagował wczoraj na publikowane dane makroekonomiczne, mimo iż zdecydowanie nie należały one do kategorii tych, o których zapomina się drugiego dnia.
Środowe przedpołudnie przynosi osłabienie złotego do dolara, przy równoczesnym umocnieniu do euro.
Wczorajsze odbicie na giełdach w większości przypadków nie pomogło rynkom surowcowym.
Środowa sesja na warszawskiej giełdzie powinna rozpocząć się od niewielkich wzrostów.
Poprawa klimatu inwestycyjnego na europejskich giełdach znajduje również odbicie w zmianie nastrojów na rynku ropy.
Przecena GBP/USD, która na przestrzeni ostatnich trzech dni sprowadziła kurs tej pary z 1,5390 dolara do dzisiejszego minimum na 1,4784 dolara, to przede wszystkim wpływ zdecydowanego pogorszenia klimatu inwestycyjnego na świecie.
Inwestorów pod ścianą stawia wczorajsze zachowanie Wall Street (S&P500 -8,93 proc.; Nasdaq Composite -8,95 proc.), w które następnie wpisały się czołowe azjatyckie parkiety (Nikkei -6,3 proc.; Hang Seng -4,7 proc.).
Zdecydowane pogorszenie klimatu inwestycyjnego na rynkach finansowych oraz spadek kursu EUR/USD w okolice 1,26 dolara z 1,2690 w piątek pod koniec dnia, negatywnie odbiły się dziś na notowaniach złotego.
Mieszane nastroje na azjatyckich parkietach, kontrakty terminowe na główne amerykańskie indeksy a przede wszystkim obawy o realizację zysków na Wall Street, to główne czynniki, które powinny zdecydować o tym, że poniedziałkowa sesja na warszawskiej giełdzie prawdopodobnie rozpocznie się od spadków.
W piątek europejskie waluty w sposób zdecydowany tracą do dolara.
W dniu dzisiejszym, podobnie jak to ma miejsce od wielu tygodni, polska waluta w dalszym ciągu będzie reagować na zmiany klimatu inwestycyjnego na rynkach finansowych oraz kształtowanie się kursu EUR/USD.