Ostatnie sesje okazały się być bardzo korzystne dla rynku złota. Cena tego kruszcu wzrosła od początku tygodnia o 40 dolarów za uncję i obecnie oscyluje w okolicach 986 dolarów.
Sesja zakończyła się na poziomach zbliżonych do porannych - dla kursu USDPLN było to 2.8968, a dla EURPLN 4.1332.
Obecnie odżywają obawy, że kryzys może mieć podwójne dno. Wczorajsze dane dotyczące amerykańskiego rynku pracy mogą potwierdzać te obawy.
Środa upłynęła pod znakiem osłabienia na rynku złotego. Fatalne nastroje na rynkach akcji powodują, że złoty wciąż jest pod presją.
Środowe przedpołudnie wpisuje się w ogólne pogorszenie nastrojów na rynkach finansowych jakie obserwujemy od początku tygodnia.
Wrzesień na giełdach rozpoczął się od spadków. Na wczorajszej sesji praktycznie przez cały czas dominowały niedźwiedzie, a opublikowane przed południem dobre dane makroekonomiczne przeszły bez echa wśród inwestorów.
Początek dzisiejszej sesji na rynku złotego nie zapowiadał osłabienia. W godzinach porannych inwestorzy kupowali polską walutę a para USDPLN testowała poziom 2.8354.
Dzisiejszy dzień powinien przynieść nieznaczną poprawę nastrojów, szczególnie po lepszych danych z Chin.
Wczoraj w Japonii odbyły się wybory parlamentarne, jednak tym razem nie były one tylko formalnością.
Zaraz po otwarciu rynków w Japonii indeks Nikkei225 ustanowił nowe tegoroczne maksimum.
Nieoczekiwany zwrot akcji na Wall Street przyniósł wzrosty na parze EURUSD, która dzień wcześniej obroniła poziom 1,42, ale notowania nie zdołały znacząco ruszyć w górę.
Dzisiejsze notowania na GPW zaczną się zapewne od wzrostów, w reakcji na wczorajsze zamknięcie notowań w USA.
Czwartek był wyjątkowo spokojnym dniem na rynku złotego. W dużym stopniu wynikało to z lekkiego kalendarza danych makroekonomicznych, w którym istotną pozycją były tak naprawdę jedynie amerykańskie dane z godziny 14.30.
Po otwarciu na poziomach zbliżonych do tych z środowego popołudnia, czyli 4,1160 dla EUR/PLN i 2,8870 dla USD/PLN, złoty nieco traci na wartości, ale zmienność na rynku jest niewielka.
Publikowane wczoraj dane makroekonomiczne okazały się bardzo dobre.
Wczorajsza sesja w Warszawie przyniosła przecenę akcji. Miało to miejsce pomimo dobrych danych publikowanych zarówno w Niemczech, jak i w USA.
Środa upłynęła pod znakiem osłabienia polskiej waluty. Zasadniczą przyczyną takiego ruchu była realizacja zysków na globalnych rynkach akcji oraz spadki na parze EURUSD.
Środowe notowania złotego rozpoczęły się na poziomach z wczorajszego popołudnia, czyli bliskich tegorocznym minimom na parze EURPLN.
Dzisiejsze notowania kontraktów również zaczynają się na niewielkich minusach, jednak to, gdzie będziemy popołudniem jest jak najbardziej sprawą otwartą.
O godzinie 11.00 za euro płacono 4,10 złotego, za dolara 2,87 złotego, zaś za franka szwajcarskiego 2,70 złotego.
Wskaźnik nastrojów amerykańskich konsumentów Conference Board to najważniejsza informacja, która dziś napłynie na rynki finansowe.
Początek tygodnia na rynku złotego był bardzo spokojny. Niewielka zmienność na głównych rynkach oznaczała, iż również w przypadku polskiego złotego inwestorzy nie mieli powodów do gwałtownych ruchów.
Ostatni tydzień sierpnia rozpoczyna się od niewielkiego osłabienia polskiej waluty. Wobec wyhamowania wzrostów na rynkach akcji inwestorzy realizują zyski również na złotym.
Po ustanowieniu nowych tegorocznych maksimów przez amerykańskie indeksy w piątek, azjatyckim inwestorom nie przyszło już do głowy zaczynać tygodnia od silnej przeceny (tak jak tydzień temu).
Piątek przyniósł spore umocnienie polskiej waluty i w efekcie również w skali całego tygodnia złoty zyskał zarówno wobec euro, jak i dolara.
Piątkowy handel powinien rozpocząć się na poziomach zbliżonych do zamknięcia dzień wcześniej.