Na początku handlu w Warszawie polska waluta jeszcze kontynuowała umocnienie - notowania EURPLN obniżyły się nawet do 4,1335. W drugiej części dnia złoty lekko tracił na wartości wobec wyhamowania wzrostów na rynkach akcji i niewielkich spadków na parze EURUSD.
Czwartkowe przedpołudnie przynosi umocnienie złotego w reakcji na poprawę nastrojów na rynkach finansowych, wywołane wzrostami cen akcji na świecie.
Impulsem do kupna akcji na dzisiejszej sesji powinien być wzrost indeksu Nikkei o 1,8 proc., a przede wszystkim ponad 4 proc. zwyżka w Chinach.
Bardzo duży spadek zapasów paliw w USA mógł mieć pozytywny wpływ na rynek.
Pogorszenie nastrojów na światowych rynkach, u źródeł którego leży dalsza wyprzedaż akcji na chińskiej giełdzie.
Środowa sesja na warszawskiej giełdzie rozpocznie się od spadków. Humory rodzimym inwestorom powinny popsuć silne spadki na chińskiej giełdzie.
Pomimo tego, iż wczoraj w trakcie sesji amerykańskie indeksy odrobiły część strat i pomimo lepszych danych z Niemiec, dziś na otwarciu w Europie obserwujemy mocną kontrę sprzedających, zarówno na rynkach giełdowych, jak i EURUSD.
Złoty, który reagując na wzrosty na giełdach, rozpoczął wtorkowe notowania od wyraźnego umocnienia do głównych walut, po południu nie spisywał się już tak dobrze.
Złoty, podobnie jak i większość walut naszego regionu, od wielu tygodni pozostaje pod głównym wpływem zmieniających się nastrojów na rynkach finansowych. Dzisiejszy dzień nie jest wyjątkiem.
Po poniedziałkowej przecenie, która obniżyła wartość indeksu WIG20 o 3,17 proc. do 2030,70 pkt., a WIG o 2,42 proc. do 34945,56 pkt., dzisiejsza sesja na GPW może przynieść niewielkie odreagowanie.
Nocny wzrost notowań EUR/USD to w głównej mierze efekt oczekiwań na poprawę nastrojów na rynkach akcji, po wczorajszej silnej przecenie.
O godzinie 14:39 kurs GBP/USD testował poziom 1,6326 dolara wobec 1,6504 w piątek pod koniec dnia.
W kolejnych godzinach notowania USD/PLN i EUR/PLN będą pozostawać pod wpływem nastrojów na światowych rynkach.
Indeks dużych spółek od prawie trzech tygodni konsoliduje się w wąskim przedziale 2061,92-2158,54 pkt. W poniedziałek pojawia się duża szansa na wybicie dołem z tej konsolidacji, co w sposób oficjalny zakończyłoby marzenia posiadaczy akcji o szybkich wzrostach w najbliższych tygodniach.
Od dużego cofnięcia rozpoczęły tydzień rynki azjatyckie, po tym, jak inwestorzy nie potrafili pokonać wcześniejszych maksimów w piątek w USA oraz po danych o PKB z Japońskiej gospodarki.
W piątek złoty nieco stracił na wartości, zarówno do dolar, jak i euro. Jest to efekt danych z USA, które były... lepsze od konsensusu rynkowego.
Złoty w piątkowe przedpołudnie nieznacznie zyskuje do głównych walut, w reakcji na utrzymujące się dobre nastroje na rynkach finansowych.
Piątkowa sesja na warszawskiej giełdzie powinna rozpocząć się od umiarkowanych wzrostów głównych indeksów, jako odpowiedź na wczorajszą zwyżkę Wall Street oraz dzisiejszy wzrost indeksu Nikkei do najwyższego poziomu od 10 miesięcy.
W dniu dzisiejszym mamy kolejną porcję potencjalnie istotnych danych z amerykańskiej gospodarki. Najważniejsze będą dane o produkcji przemysłowej za lipiec, które podane zostaną o godzinie 15.15. Rynek oczekuje, iż produkcja wzrosła o 0,1% m/m, choć w ujęciu rocznym oznaczałoby to nadal głęboki spadek (-13,5%).
Czwartkowe notowania w Warszawie zakończyły się jedynie niewielkim umocnieniem złotego. Mogło być ono znacznie większe, ale słabsze dane z USA powstrzymały apetyty inwestorów.
Kurs EUR/USD zareagował spadkiem z 1,4306 do 1,4287 dolara na opublikowaną o godzinie 14:30 grupę danych ze Stanów Zjednoczonych.
Czwartkowa sesja na warszawskiej giełdzie na pewno rozpocznie się... od poślizgu. Z uwagi na awarię na GPW start notowań oczekiwany jest o godzinie 11-tej. Sesja w Warszawie powinna też rozpocząć się od wzrostów.
Złoty, reagując na pogorszenie nastrojów na rynkach akcji, co zmniejszało apetyt na ryzyko, rozpoczął środowe notowania od zdecydowanej przeceny.
Lepsze od oczekiwań dane o saldzie obrotów bieżących Polski pozytywnie wpłynęły na złotego, który nieznacznie się umocnił.
Kontynuacja realizacji zysków na rynkach akcji, konsekwencją czego jest spadek apetytu na ryzyko, przynosi w środę dalsze osłabienie złotego.
Dwa dni próżni w kalendarzu kluczowych dla rynku danych i wydarzeń to trudny okres dla giełdowych byków po bardzo silnych wzrostach z ostatnich czterech tygodni.
Początek środowej sesji na warszawskiej giełdzie, może przynieść odreagowanie wczorajszej przeceny, która sprowadziła indeks dużych spółek do poziomu 2077,36 pkt.
Wtorek przyniósł silne osłabienie złotego wobec głównych walut. O godzinie 17:28 kurs USD/PLN testował poziom 2,9627 zł, a EUR/PLN 4,1866 zł. Oznacza to odpowiednio wzrost o 5,3 gr i 7,1 gr w stosunku do poziomów z poniedziałkowego zamknięcia.
Wtorkowe przedpołudnie upływa pod znakiem niewielkiego osłabienia złotego do głównych walut. O godzinie 11:19 kurs USD/PLN testował poziom 2,9181 zł, rosnąc o 0,9 gr w stosunku do wczorajszego zamknięcia. Kurs EUR/PLN natomiast zyskiwał 1,9 gr, testując poziom 4,1341 zł.
Niechęć inwestorów do sprzedaży akcji może w pierwszych godzinach handlu na GPW przynieść wzrost indeksów.