Forum
Komentarze użytkownika "Gr_s"
Komentarze użytkownika: Gr_s
Nie ma grupy zawodowej kioskarz? Jak zwał, tak zwał byle się dobrze miał. A może nie było a teraz jest, bo na PZ pisze "podpis kioskarza"
Nie odpisałaś bo co miałabyś napisać? Chyba tylko to że trafiłam. Co do nieomylności to na pewno w dziedzinie pisowni, poprawnej pisowni :))
No to chciałabym zobaczyć ten zapis w polisie. Z tego co słyszałam, to ubezpieczenie, o którym piszesz dotyczy pracowników a nie nas
a po remanencie panie pełnomocniczki podpiszą faktury z potrąceniem ewentualnego manka?
a jak udzieli pełnomocnictwa to tez termin po 10 każdego miesiąca.
Do 5 dni faktura na kasie,znając Ruch faktury znajdą się 5 na kasach. Po zaakceptowaniu Ruch ma 5 dni na przelew, dodaj sobotę i niedzielę i masz 12 dni, w najlepszym wypadku, po zakończonym miesiącu pieniądze na koncie.
Druga sprawa to pełnomocnictwo do podpisywania faktur. Czy przypadkiem nie powinno pisać faktury prowizyjnej?? W przeciwnym wypadku podpiszą każdą fakture bo MY WYRAZILIŚMY NA TO ZGODĘ, np. po remanencie.
To szczegół ale Ruch już bez powodu tak ogólnie nie napisał. Potrafią sie zabezpieczyć, jak chociażby z pieniędzmi do banku. Ten zapis w umowie można różnie interpretować ale wyjdzie na korzyść Ruchu
ja1, pisząc "my nie stanowimy..." myślałaś jak rozumiem o sobie i kilku/kilkunastu innych podobnie do Ciebie myślących osobach. Nas do tego nie wrzucaj. Jak nie związek to stowarzyszenie, koło, partię, obojętnie co, ale założyc możemy. Jest związek czy jak tam się zwie, pracodawców to moze powstać i agentów Ruchu. A kto nam zabroni?
Każdy zapis w umowie można sobie tłumaczyć jak się komu podoba i tak właśnie wielcy i ja1, tłumaczą sobie ten zapis. Chcesz przykładu? a kto dostarcza, ma obowiązek dostarczenia towaru do sklepu? Może ja? Nie, Ruch, i jak sie z tego wywiązuje? Żałośnie. Nawet nie chce mi się do Ciebie pisać.
A "kontrahent a nie "kontrachent"
przypuszczam że są tutaj osoby z wielu miast, no może poza Warszawą bo juz kiedyś o to pytałam (zresztą nie jeden raz)Wydaje mi sie że Warszawa ma umowy o pracę i oni mają to w nosie. A reszta? Powiem Ci na przykładzie dużego miasta, nawet b.dużego. Nikomu nie podoba sie brak inkasenta ale wolą po kątach psioczyć. Tłumaczenie zawsze jedno, mam blisko pocztę, bank. Ruch nie dał nic na piśmie. Bardzo cwanie, wszystko na gębę. Jak sie coś stanie, a to tylko kwestia czasu, wtedy będzie dopiero jazda. Brak ubezpieczenia, bo niestety żadna firma nie ubezpieczy noszenia kasy.Sprawdziłam w PZU. Na Śląsku inkasenci zaproponowali usługi odbioru gotówki ale przy takiej prowizji to niestety, odpada. Nie licz na to ze wszyscy będą mówić jednym głosem. Z jednego miasta ciężko zebrać większość i Ruch doskonale o tym wie i maja ubaw. A niech latają z kasą a co tam, a oni dupy rozpostarte w fotelach, latem klima, zima ciepełko a Ty zapieprzaj na pocztę w deszcz,słońce,wichure czy śnieg.Zastanawiam się jak można być kimś takim. Chciwość i pazerność, mało i mało i ciągle mało. Kiedyś tą chciwością mam nadzieję że się uduszą. Sami spychają firmę w w czeluści a nam każą prowokować los. Czy prawo nic w tym temacie nie mówi? Może telefon do MSWiA?
Brawo, trzeba przyznać mistrzostwo świata w trwonieniu majątku firmy, która nie tak dawno jeszcze była Firmą
Zgadza się. Najgorsze jest to, że o tamtych czasach mówią ci którzy leżeli w pieluchach albo w ogóle ich na świecie nie było.
dajecie późno czy co? minęła połowa września, zapomniałam że kasa była. Wysyłam zawsze ostatniego po zamknięciu albo pierwszego. Polecony priorytet z potwierdzeniem odbioru. Jeszcze się nie zdarzyło żeby kasa nie była w terminie. Potwierdzenie wraca do Ciebie i wiesz kiedy odebrali.Raz na miesiąc 7 z groszami na list można wydać, nie?
dobre :)) ale odpowiedź będzie taka,proszę się samemu ubezpieczyć. Nam powiedziano że możemy ubezpieczyć sie na życie. A co mi z kasy jak za nie swoje pieniądze będę wąchać kwiatki od spodu albo jeździć na wózku? Poza tym to ubezpieczenie na życie a nie na przenoszenie cudzych (czyt. Ruchu) pieniędzy.
Stowarzyszenie kioskarzy, oto czego tutaj brakuje,tylko jak zebrac do kupy przynajmniej większą część prowadzących tą działalność? moze w każdym większym mieście powstaną jakieś miejskie stowarzyszenia a potem można zorganizować ogólnopolskie stowarzyszenie? Przecież nie może tak być, że byle ciołek będzie po nas jeździł jak po łysej kobyle
jak to mówią, nie samym chlebem człowiek żyje
W mojej umowie jest ciekawy zapis, można powiedzieć ze nawet bardzo cwany. Ciekawe jaka kancelaria prawna te umowy tworzyła. S...ns? Wcale bym się nie zdziwiła
Ciekawe...sporą część? a resztę przepuści na premiach dla siebie?
Jestem za :) Niedawno wróciłam do domu i zasmucę Cie ja1, idę spać. Masz dzień wolnego, nie będziesz musiała komentować przynajmniej moich wpisów.
Dobrej nocy Forumowicze :))