Bo co to za ekologia, jak rezygnujemy z atomówek na rzecz węglówek? (takie było chore porozumienie z 2002, Niemcy krajem wolnym od atomu jak polska od GMO), podobnie jak rezygnujemy z torebek foliowych na rzecz papierowych a decydują o tym ludzie, którzy nie mają pojęcia ani o technologii i zużywanej podczas produkcji wodzie, energii, surowcach ani tym bardziej nie mają pojęcia o ekologii.

"pełne oddłużenie PKP" - i co jeszcze? Po zamku nad Loarą dla każdego konduktora? Nie stać mnie na to, by utrzymać jedyne w skali świata tak duże muzeum kolejnictwa, zmniejszmy rozmiar tego muzeum i zróbmy w końcu miejsce dla firm przewozowych, które będą wozić ludzi szybko i tanio, nierzadko też przywiozą ze sobą kapitał i technologię.

Dlaczego tak długo kolejne polskie rządy prowadzą politykę degeneracji kolei? Co Niemcy zbudowali to polacy teraz rozbierają i wywożą na złom. Kto wreszcie zrobi porządek z nietykalnymi PKP? Czy znów muszę czekać na Niemców by ktoś zrobił z tym porządek?

Te pieniądze nigdy nie były Pańskie - radzę się zapoznać z wyrokami NSA w tej sprawie. Może kiedyś będą, jeśli rząd zdecyduje się wypłacić z nich emeryturę, może po tym jak dorobi się na nich armia urzędników i wielkie finansowe korporacje zostanie na mleko na chleb, aczkolwiek przy tym tempie wzrostu cen mocno wątpię.

Bo to organizacje o charakterze politycznym a często wręcz mafijnym, ich metody działania to szantaż i groźby a nierzadko to zwykłe cwaniaczki (by się dorobić a nie zarobić, mają w d... dobro firmy), na porządku dziennym jest korupcja i nepotyzm. Jakby tego było mało związkowi działacze nie garną się do pracy a swoimi działaniami szkodzą firmom, w których pracują pogarszając tym samym sytuację innych pracowników i prowadząc do likwidacji miejsc pracy. Polityka związków sprowadza się do uwłaszczania wąskiej grupy osób na majątku narodowym dzięki czemu dotyka nas "klątwa surowców" (przeciętny polak nie ma nic z surowców a nawet dopłaca do ich wywożenia za granicę).

Ja bym nie chciał pracować w firmie, gdzie działają jakieś związki. Wolę rady pracownicze, które potrafią np. zaproponować obcięcie premii lub bezpłatne urlopy by ratować swoje miejsca pracy.

Bo dziś ja idę na emeryturę (sprajt) a Ty będziesz tyrał i miał pragnienie. Pragnienie nie ma szans :) System jest prosty: ktoś wygra a wszyscy się na to zrzucają bo mają nadzieję, że im też uda się wygrać. Podobnie społeczeństwo popiera przywileje i klasę pasożytniczą, bo sami mają aspiracje się do niej załapać.

"jeśli weźmiecie na siebie odpowiedzialność" - za co? To tylko i wyłącznie rząd odpowiada za to, że OFE to gorszy ZUS bis, powstanie OFE miało kilka celów:
- wykazanie wyższości ZUSu i wybicie obywatelom z głowy systemu wolnorynkowego, dlatego właśnie jednym z podstawowych założeń OFE były wysokie koszty ich funkcjonowania i prowizje oraz niskie stopy zwrotu
- zwiększenie deficytu budżetowego, mając pewnego kupca obligacji skarbowych rząd obniża koszty obsługi długu, czyli może zadłużać się bardziej
- ciche podniesienie podatków, oddajemy teraz od 40% pensji wzwyż, bo przecież "składka" to z definicji zwykły podatek, jest pobierana przymusowo i trafia w ręce rządu
- podreperowanie budżetu ZUS dzięki przekazywaniu składek naokoło (przez ZUS zamiast bezpośrednio do OFE) "wyparowuje" część środków, jakie ZUS potrąca sobie tylko za to, że pośredniczy między nami a OFE
- zwiększenie zatrudnienia w administracji, dzięki skrajnemu skomplikowaniu systemu i sztuczkom takim jak włączenie ZUSu w system OFE
- osiągnięcie krótkoterminowego poparcia politycznego poprzez żerowanie na naturalnych ludzkich marzeniach o spokojnej starości
- jeszcze n innych, mniej ważnych punktów

Zauważcie, że celem OFE i w ogóle całego systemu emerytalnego NIE BYŁO, NIE JEST i NIE BĘDZIE wypłacanie nam w przyszłości emerytur adekwatnych do naszej pracy i zapłaconych składek, takie uzyskamy tylko na wolnym rynku.

Tak naprawdę Komorowskiego popiera może co 20-ty obywatel. Większość (w tym ja) olewa tak zwane wybory, a reszta głosuje albo za Tuska, albo przeciw Kaczyńskiemu, co zresztą i tak nie ma znaczenia bo dopóki nie zatrudnimy prezydenta oraz rządu zza granicy to będzie kiła i mogiła.

Do solidarności mam głównie dwa podstawowe zarzuty:
- przywłaszczenia sobie zasługi "obalenia" komunizmy, chociaż nikt go nie obalił, sam runął, jedyne co ci ludzie umieli obalać, to kolejne flaszki
- hamowanie demokracji i kapitalizmu w polsce, żenujące próby zawrócenia kraju znów w stronę PRLu